W podróży: Zimowe kadry z Polski / En voyage: Quelques images enneigées de la Pologne

W tym roku po raz pierwszy udało nam się wspólnie z mężem spędzić Święta Bożego Narodzenia w Polsce. Przed wyjazdem wiele osób życzyło nam…śniegu, którego w Bretanii trudno uświadczyć. Niestety, w Polsce przywitała nas iście bretońska pogoda. Przecierałam oczy ze zdumienia, bo nie spodziewałam się zastać w Poznaniu- i to jeszcze naraz- wiatru jak nad Atlantykiem, zacinającej mżawki, którą znam z Bretanii, szarugi i plusowej temperatury. Jednak to wszystko miało drugorzędne znaczenie w tych wyjątkowych dniach.
Cette année, on est allés en Pologne pour les fêtes de Noël. Pour mon mari, c’était une découverte! Avant notre départ, de nombreuses personnes nous ont souhaité de la neige, que l’on a rarement la chance de voir en Bretagne en hiver! Après notre arrivée, je n’en croyais pas mes yeux: on a eu un temps hivernal breton pour les fêtes. Toutes les conditions désagréables étaient réunies: vent très fort, crachin, grisaille, températures douces. Mais, de toute manière, tout cela n’était que secondaire en cette période d’exception.


Drugiego dnia Świąt wybraliśmy się z rodzicami do centrum miasta na tradycyjne zwiedzanie żłóbków- jak widzicie, śniegu brak, więc skupiłam się na fotografowaniu świątecznych dekoracji. Byłam bardzo zaabsorbowana wypróbowywaniem możliwości nowego obiektywu, który przyniósł mi Gwiazdor- myślę, że nie tylko dla mnie, ale i dla bloga to idealny prezent! Zdjęcia poniżej wykonaliśmy wspólnie z Olivierem w kościele franciszkanów (fasadę kościoła możecie zobaczyć na drugim zdjęciu we wpisie)- na mężu ta ruchoma szopka potężnych rozmiarów (największa w Europie) zrobiła duże wrażenie.

Le 26 décembre (qui est férié en Pologne et constitue un prolongement des fêtes), on est allés avec mes parents en ville, pour voir, selon la tradition, des crèches dans de différentes églises. J’étais bien occupée par les essais de mon nouveau téléobjectif, superbe cadeau du Père Noël non seulement pour moi, mais pour le blog aussi! Les photos ci-dessous, on les a prises ensemble avec Olivier à l’église des frères franciscains à Poznań, c’est celle dont la façade aparaît tout en haut de l’article. Il y a une très impressionnante crèche qui fait 27 mètres de haut et est composée de nombreuses statuettes, dont une partie  en mouvement: parmi ce type de crèches, c’est la plus grande en Europe.                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                            

Tego dnia było już mroźno, więc po spacerze na Starówce postanowiliśmy ogrzać się w kawiarni- wizyta w Poznaniu bez wstąpienia do Zielonej Werandy się nie liczy! Bardzo przypadły mi do gustu ich świąteczne dekoracje.

Ce jour-ci, il faisait déjà bien froid et après notre balade dans la vieille ville, on est allés se rechauffer autour d’une tasse de thé. Une visite à Poznań sans aller à Zielona Weranda, un de mes cafés preferés, ne compte pas! J’ai beaucoup aimé la deco qu’ils ont préparé pour les fêtes.

W poświąteczny weekend wybraliśmy się do Chełmna, odwiedzić rodzinę. Tam już przywitała nas prawdziwa zima.

On a passé le week-end après Noël à Chełmno où habite la majorité de ma famille. Cette fois-ci, on a vu un vrai hiver polonais, avec de la neige!

Niestety nie miałam wiele czasu na zdjęcia, bo w czasie tej ekspresowej wizyty chcieliśmy skupić się na spotkaniach. Chciałabym kiedyś poświęcić cały post, by pokazać Wam Chełmno- to niewielkie miasto między Bydgoszczą a Toruniem jest prawdziwą perełką, jeśli chodzi o położenie i bardzo liczne, niezwykłej urody zabytki. Szkoda, że jego turystyczny potencjał nie jest wykorzystany- mam poczucie, że gdyby leżało gdzieś na zachodzie Europy, byłoby tłumnie odwiedzane.

Malheureusement, je n’ai pas eu beaucoup de temps pour prendre des photos, car lors de cette visite express on a voulu se concentrer sur les réunions de famille. Un jour, je voudrais consacrer un article entier à Chełmno, une petite ville entre Bydgoszcz et Toruń où se cachent beaucoup de trésors du patrimoine et dont la localisation est très charmante. C’est vraiment dommage que l’on ne sache pas mettre cette ville en valeur et la faire connaître aux touristes étrangers. J'ai l’impression que si elle était située quelque part à l’ouest de l’Europe, il y aurait beaucoup de monde à venir la visiter.

Na deser mam dla Was kilka zdjęć , jakie udało mi się zrobić z samochodu, w drodze powrotnej do Poznania.

Pour finir, quelques images que j’ai réussi à prendre depuis la voiture sur le chemin de retour vers Poznań.

Komentarze / Commentaires

  1. Ale pięknie prezentuje się zimowy, świąteczny Poznań :)
    Pozdrowienia noworoczne!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Cieszę się, że świąteczny Poznań Ci się podoba! Pozdrawiam bardzo serdecznie i pamiętaj, że w 2015r. się koniecznie widzimy! ;)

      Delete
  2. przepiękne zdjęcia .. pozdrawiam bardzo ciepło w Nowym Roku

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziękuję serdecznie i również pozdrawiam noworocznie!

      Delete
  3. Très jolies photos ! Les crèches sont chouettes ! Bonne année 2015 ! :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Merci, Lucie et pareil, une très bonne année à toi!

      Delete
  4. Tu viens de me vendre du rêve! Merci beaucoup et belle année 2015 :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. C'est avec plaisir! :)) Belle année, plein de bonnes choses!

      Delete
  5. O matko! jak miło, zobaczyć swoje miasto u kogoś na blogu!! I to blogu, który uwielbiam!!
    Fakt, Chełmno nie wykorzystuje swojego potencjału. Nigdy nie wykorzystywało. Niestety, w najbliższej przyszłości pewnie się to nie zmieni. Ale można tam odpocząć, odetchnąć i rozmarzyć przechadzając się wokół murów ;)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Oliwo, bardzo dziękuję za tak miłe słowa! Co do Chełmna, to naprawdę wielka szkoda...

      Delete
  6. Un peu de neige, quelle chance! Ici nous avons eu le givre mais le crachin est vite revenu...
    Bises

    ReplyDelete
    Replies
    1. Je sais, j'ai vu tes belles photos avec du givre! ;)) J'avoue que cela m'a fait plaisir de voir de la neige, ça change de mes derniers hivers bretons! ;)

      Delete
  7. Post o Chełmnie to bardzo dobry pomysł. Przyczynisz się do zwiększenia zainteresowania naszym lekko zapomnianym miastem. Chętnie potowarzyszę Ci w spacerze. Pozdrawiam!

    ReplyDelete