Miasteczko w kamieniu pełne kolorów / Un village de pierre et de couleurs (Le Conquet)

Le Conquet to chyba najbardziej klimatyczne miasteczko w naszej okolicy. Ma wszystko, czego turystom (i nie tylko) do szczęścia potrzeba.

Le Conquet est le village probablement le plus charmant dans nos environs. Il a tout ce qu’il faut pour plaire aux touristes (et pas qu’à eux !).
Znajdziecie tu więc malowniczy port (rybacki, ale nie tylko: to z niego odpływają również statki pasażerskie na wyspy), plaże, wąskie uliczki z pięknymi, kamiennymi domami, restauracje, kawiarnie, sklepy z pamiątkami oraz galerie sztuki.

On y trouve alors un pittoresque port de pêche (mais qui constitue en même temps un point de départ des navires transportant des passagers pour les îles), des plages, des rues étroites avec de belles maisons en pierre, et, en prime : restos, salons de thé, magasins de souvenirs et galeries d’art.
O tym miejscu pisałam już wcześniej parę razy (zwłaszcza tutaj), skupiając się jednak głównie na klifach i porcie, dziś będzie więc od innej strony: zapraszam na spacer po klimatycznych uliczkach Le Conquet.

J’ai déjà publié des billets sur Le Conquet (notamment celui-ci), mais en me concentrant surtout sur le port et les falaises. Cependant, le village en lui-même mérite certainement un coup d’œil également, d’où l’idée de cet article.
Wygląda na to, że z nieco surową kamienną fasadą najlepiej komponuje się niebieski- okiennic i drzwi w tym kolorze naliczyłam zdecydowanie najwięcej.

On dirait que c’est le bleu qui se marie le mieux avec les façades en pierre sobres. En tout cas, ce sont les volets et les portes de cette couleur que j’y ai vu le plus souvent.
Jako że, jak to mówią Francuzi: Après l’effort, le réconfort !,czyli po wysiłku trzeba się posilić, przygotowałam dla Was kilka miejsc, do których wracam i zawsze jestem zadowolona:

En suivant le principe ‘Après l’effort, le réconfort !’, j’ai vous ai concocté une petite liste d’endroits où l’on mange bien au Conquet. Je les ai tous testés et j’y retourne régulièrement.

Kawiarnia w Hotelu de la Vinotière / Le salon de thé à l’Hôtel de la Vinotière

Piliście kiedyś kawę w recepcji, nie będąc gośćmi hotelowymi? Tutaj jest to możliwe! Wnętrze jest eleganckie, ale jednocześnie jasne i przytulne a napoje i ciasta pyszne.


Avez-vous déjà pris un café à la réception sans s’hébérger à l’hôtel? Ici, c’est possible ! L’intérieur est élégant et en même temps, cosy et lumineux. Côté consommation, très bons boissons et gâteaux !

Informacje praktyczne / Info pratique:
1 Rue Lieutenant Jourden, 29217 Le Conquet
02 98 89 17 79
Naleśnikarnia Louise de Bretagne / La crêperie Louise de Bretagne

Niech nie zrażą Was nieco wyższe niż gdzie indziej ceny : porcje są tutaj naprawdę solidne a naleśniki robione ze składników dobrej jakości, to się czuje. Samo wnętrze jest udanym połączeniem starego stylu z duszą (grube, kamienne mury) i nowoczesności w postaci mebli i zastawy stołowej. To jedyne z odwiedzonych przeze mnie miejsc w Bretanii, gdzie cydr piłam z kieliszka a nie, jak to powszechnie przyjęte, z ceramicznej miseczki.

Ne vous laissez pas décourager par les prix qui peuvent paraître un peu plus élévés qu’ailleurs (et encore…), car on y sert des assiettées copieuses et les plats sont préparés avec les ingrédients de qualité, cela se sent. L’intérieur est un mélange réussi de très anciens murs en pierre et du mobilier moderne. Petite curiosité : c’est la seule crêperie que je connaisse (jusqu’à present) où on sert du cidre dans des verres à pied et pas dans des bolées en céramique !

Informacje praktyczne / Info pratique:
6 Rue Poncelin 29217 Le Conquet‎
02 98 33 10 67
Piekarnia Frédéric Bian / La boulangerie Frédéric Bian

Duży wybór dobrego chleba i słodkich wypieków, rewelacyjne pszenne naleśniki, a do tego urocze słoiczki z domowymi konfiturami – czego chcieć więcej? Wszystko świeże i naprawdę pyszne.

Un grand choix de bon pain et de pâtisseries, des crêpes de froment à tomber et de mignons petits pots de confiture maison : quoi demander de plus ? Tout est frais et savoureux.

Informacje praktyczne / Info pratique:

3 Rue Lieutenant Jourden, 29217 Le Conquet
02 98 89 00 15
A po jedzeniu polecam relaks na plaży.
Et après le repas, un moment de détente à la plage.
Oto gdzie leży miasteczko :
Voilà où se trouve Le Conquet:

Komentarze / Commentaires

  1. Tak, czego mi brakowało wcześniej, to brak mapki, lubię mieć wizualizację geograficzną miejsca!
    Cydr pije się z ceramicznej miseczki? Ale ciekawe. W Hiszpanii pije się ze szklanek ;)

    ReplyDelete
    Replies
    1. W końcu się zebrałam do wklejania mapki, fakt, że pojawiły się wcześniej kilka razy takie sugestie z Waszej strony. :) Cydr w domu w Bretanii też pije się w szklankach, ale "na mieście" w miseczkach. Pozdrowienia:)

      Delete
    2. pomysł z mapkami - rewelacja wreszcie można zlokalizować te cudne miejsca, które opisujesz :)

      na blogowej mapie Francji również muszę pouzupełniać wiele miejscowosci u Ciebie :)


      zdjęcia cuda, a ten błękit wkomponowany w kamienne budynki fajnie przełamuje tą szarość, która i tak ma swój urok :) ten błękit przypomina mi Grecję :)

      Delete
    3. Cieszę się, że pomysł z mapkami tak Wam się spodobał. Postaram się w miarę możliwości dodać lokalizację także do poprzednich wpisów. :) Zgadzam się z Tobą, że gdy słońca na niebie brak, fajnie, gdy kolory na budynkach rozświetlają otoczenie. :)

      Delete
  2. J'avais adoré cette fois où l'on a déjeuné à la crêperie ensemble! Tu me donnes envie d'y retourner (et de me balader sur le port évidemment!!).
    Bises

    ReplyDelete
    Replies
    1. Moi aussi, j'en garde un très bon souvenir. Fais-moi signe si tu repasses dans le coin! :)

      Delete
  3. Dziewczyny wyjęły mi z ust komentarz o mapkach :)
    Od razu mogę sprawdzić, czy to daleko, czy blisko ode mnie ;)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Pewnie zazwyczaj kawałek drogi od Ciebie jest, ale warto! ;)

      Delete
  4. Dzięki Twojemu blogowi niebieskie drzwi i okiennice są pierwszą rzeczą jaka przychodzi mi na myśl, kiedy ktoś wspomni o Bretanii. Zaraz za nimi są te przepiękne krajobrazy. Pozdrawiam serdecznie :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Faktycznie, niebieskich okiennic tu pod dostatkiem a je z niegasnącym zapałem je fotografuję. ;) Dzięki, że regularnie odwiedzasz bloga, bardzo się z tego cieszę!

      Delete
  5. Jak zawsze swietne zdjecia i urocze miejsca. Wrocilam juz z Bretanii, a najmilej wspominam St-Malo.

    ReplyDelete
    Replies
    1. W ogóle mnie to nie dziwi, również uwielbiam Saint-Malo! ;)

      Delete
  6. W takiej Francji się właśnie zakochałam! Te domy!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Rozumiem Cię doskonale. Nic, tylko się zauroczyć. ;)

      Delete
  7. Zawsze z niecierpliwością czekam na kolejne wpisy:-) Zainspirowałaś mnie do odwiedzenia tamtej części świata podczas tegorocznych wakacji. Pozdrawiam:-)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo Ci dziękuję za motywacyjnego "kopa". Jak dobrze wiedzieć, że ktoś korzysta z tego, co piszę i regularnie wpada na bloga! Serce rośnie! :) Czy mogłabym prosić Cię o maila na bretonissime@gmail.com z planowaną trasą? Jestem bardzo ciekawa, dokąd dokładnie się wybierasz. :) Pozdrawiam ciepło!

      Delete
  8. Le bleu se marie très bien avec les façades effectivement !
    Bel article et tes photos sont toutes chouettes, un peu de ma Bretagne qui me manque parfois !

    ReplyDelete
    Replies
    1. Merci, Lili! Je comprends ta nostalgie de la Bretagne, j'espère que tu arrives à y retourner de temps en temps?

      Delete
  9. Je note cete visite pour un prochain passage dans ce coin!

    ReplyDelete