Hortensje- symbol Bretanii / Les hortensias, un symbole de la Bretagne

Trzeba przyznać, że hortensje są niezwykle malownicze i fotogeniczne. Nic dziwnego, że tak wspaniale prezentują się na pocztówkach i pamiątkach z Bretanii. Najpiękniej wyglądają jednak w rzeczywistości : w przydomowych ogródkach, przy polnych drogach czy w samym centrum licznych miasteczek. Co roku, gdy zakwitają, wywołują uśmiech na mojej twarzy, oglądanie ich to zdecydowanie jedna z moich małych letnich przyjemności.

Il faut dire que les hortensias sont particulièrement pittoresques et photogéniques. Ce n’est pas étonnant s’ils se présentent tellement bien sur les cartes postales et les souvenirs de Bretagne. Mais c’est encore mieux de les voir en vrai : dans les jardins, sur les chemins de campagne ou au cœur de nombreux villages. Tous les ans, quand ils sont en fleurs, ils me font sourire et c’est un de mes petits bonheurs de l’été que de les regarder.

Te piękne kwiaty wspaniale komponują się z surowością tutejszego granitu. To akurat udało mi się Wam pokazać w tym wpisie z Locronan, ale postanowiłam dziś poświęcić na blogu nieco więcej miejsca wyłącznie hortensjom. Zasługują na to, prawda ? Myślę, że wielu z Was chętnie nacieszy oczy ich feerią barw. Te wspaniałe, dorodne kule można w Bretanii spotkać chyba we wszystkich możliwych odcieniach, zarówno intensywnych, jak i bardziej pastelowych. Trudno jest wybrać ulubiony, każdy kolor ma swój urok, ale gdybym musiała zdecydować się na jeden, postawiłabym na intensywnie niebieski, jak w moim bukiecie ślubnym.  A jakie Wam się najbardziej podobają ?

Ces sublimes fleurs vont à merveille avec le côté un peu brut du granit local. J’avais réussi à vous montrer le mélange des deux (par exemple avec des photos estivales de Locronan) mais aujourd’hui, j’ai décidé de laisser plus de place aux hortensias eux-mêmes. Ils le méritent bien, non ? Je pense (je l’espère, du moins) que beaucoup d’entre vous allez également apprécier le régal pour les yeux que sont ces fleurs aux diverses couleurs. Ces belles rondeurs existent en Bretagne en toutes les couleurs possibles, aussi bien très intenses que pastels. Il m’est assez difficile de choisir une teinte préférée comme chacune est charmante, mais si je devais vraiment me limiter à une seule, je choisirais le bleu intense, comme dans mon bouquet de mariée. Et vous, quelle couleur vous aimez le plus ?
Tego lata, chodząc z synkiem na spacery, zabierałam ze sobą aparat i starałam się uwieczniać te cuda natury. Czasem nie mogłam wyjść ze zdumienia, gdy nagle zza rogu wychylały się ogromne krzewy hortensji. Miałam wrażenie, ze niektóre ogrody dosłownie toną w tych kwiatach. To była moja doza adrenaliny w ‘rutynowej’ codzienności młodej mamy- jak ogrodowy paprazzi wyciągałam szybko, z duszą na ramieniu, aparat z torby i czym prędzej naciskałam na spust migawki. Oczyma wyobraźni widziałam nieraz otwierające się drzwi domu i gwałtowny sprzeciw na moje poczynania… ale na szczęście udało mi się niezauważenie uwieczniać hortensje.

Cet été, lors des balades avec mon fils, je prenais l’appareil photo et essayais d’immortaliser ces merveilles de la nature. Parfois j’étais plus qu’étonnée quand les grands massifs surgissaient du coin de la rue. J’avais l’impression que certains jardins étaient littéralement submergés par ces fleurs. Et voilà une dose d’adrénaline dans la vie quotidienne ‘routinière' de jeune maman : sortir l’appareil au plus vite de son sac et prendre un cliché au plus vite sans être vue. Tel un paparazzi des jardins, je craignais le pire. Dans ma tête, je voyais les portes s’ouvrir et les habitants surgir en me hurlant dessus. Mais heureusement, cela n’est jamais arrivé.
Trochę smutno mi teraz obserwować, jak wiele hortensji teraz, na samym początku sierpnia, przekwitło lub wyschło na słońcu- w wyblakłej wersji wyglądają niestety zdecydowanie mniej atrakcyjnie. Dlatego tym bardziej cieszę się, że udało mi się uchwycić w kadrze to ulotne, wielobarwne piękno. Mam ogromną nadzieję, że te obrazki i Wam sprawiły radość.

C’est avec un peu de tristesse que je regarde les hortensias maintenant, en ce début août, fanés ou desséchés au soleil. Sans la robe colorée, leur apparence n’est malheureusement plus si attirante. Je suis donc d’autant plus contente d’avoir réussi à capturer cette beauté éphémère. J’espère que cela vous a fait plaisir à vous aussi de regarder ces images.
Jeśli kiedyś będę miała swój ogród, to na pewno posadzę tam hortensje, mam do nich słabość. I nie będę się irytować, jeśli przechodnie będą je fotografować. ;)

Si j’ai mon jardin un jour, j’y planterai des hortensias, c’est certain ! Et je ne vais pas m’agacer si les passants les prennent en photo. ;)
Założę się, że jeśli byliście latem w Bretanii, to hortensje przyciągnęły Waszą uwagę. Nie da się chyba ich nie zauważyć i chyba też nie można pozostać obojętnym na ich urok. Jakie były Wasze wrażenia ?

Je suis sûre que si vous êtes venus en Bretagne en été, vous avez fait attention aux hortensias. Je pense que c’est impossible de ne pas les remarquer ainsi que de ne pas succomber à leur charme. Qu’en pensez-vous ?

Komentarze / Commentaires

  1. oj tak najpiękniesze ogrodowe kwiaty, kojarzą mi się z moją podróżą do Bretanii
    teraz kawałek tej wspaniałości próbuje zaszczepic do mojego ogrodu

    ReplyDelete