Ostatnio po dłuższej
przerwie miałam okazję przemieszczać się we Francji pociągiem. Nie była to
długa trasa, ale mimo wszystko Milan zaliczył swój pierwszy przejazd TGV!
Czekając na nasz transport, pomyślałam, że chciałabym przekazać Wam kilka
praktycznych wskazówek dotyczących podróżowania pociągiem we Francji.
Nie są to może jakieś
wielce skomplikowane sprawy, ale zawsze warto ułatwić sobie życie, zapłacić
nieco mniej dzięki prostym trikom czy też oszczędzić sobie stresu związanego z
pierwszym przejazdem pociągiem.
J’ai récemment pris le train aprѐs une pause assez
longue, et pour la premiѐre fois avec Milan. Tout s’est bien passé ! Le petit connaissait déjà
les trains polonais et là, il a pu faire une comparaison avec le TGV. ;)
En attendant le train, j’ai eu une idée
d’article : j’avais envie de partager des conseils pratiques par rapport à
la réservation des billets en ligne, les choses qu’il ne fallait pas oublier à
la gare (comme le fait de composter le billet, de vérifier la composition du
train, etc.) pour rendre un premier voyage en train en France moins stressant.
Je ne voyais pas trop l’utilité de la
traduction française cette fois-ci ! Je pense que vous
comprendrez. ;)
Rezerwacja biletu na pociąg we Francji – co warto wiedzieć?
1.Rezerwować z
wyprzedzeniem.
Ceny biletów nie są
stałe i wraz ze zbliżającą się datą wyjazdu już tylko pną się w górę. Dlatego
warto rezrerwować je z wyprzedzeniem na stronie https://www.oui.sncf/ lub
na dworcu (w kasie lub w automacie – borne automatique). Zerknijcie
też na miesięczny kalendarz z zestawieniem cen
biletów na tej trasie w różne dni - być może dzięki nieznacznej zmianie dat
sporo zaoszczędzicie.
2.Porównać ceny
pociągów i autobusów.
Zanim kupicie bilet na
pociąg, upewnijcie się, czy nie będzie korzystniej przejechać się tanimi
liniami autobusowymi OuiBus, należącymi do tego samego przewoźnika co kolej.
Uwaga! Zwróćcie tylko koniecznie uwagę na czas przejazdu. Podróży do Bretanii w
ten sposób nie polecam, gdyż autobus bezpośredni jedzie z Paryża ok.10 godzin,
a z przesiadką nawet 12-13. Moim zdaniem zdecydowanie nie warto oszczędzać
kilka euro, by stracić tyle czasu w podróży. Jednak na innych trasach oferty są
korzystniejsze, zerknijcie też na stronę konkurencji – FlixBus.
3.Zwracać uwagę na
rodzaj biletu.
Na przejazd w danym
dniu wyświetlą nam się różne propozycje godzinowe i cenowe. Trzeba też
dokładnie sprawdzić rodzaj biletu, który kupujemy. Te najtańsze – PREM’s – nie
podlegają wymianie ani zwrotowi. Droższe bilety nie przepadną w razie zmiany
planów, ale różnica w cenie też jest zazwyczaj spora.
4. Promocje - niewielkie dopłaty
do pierwszej klasy.
Ciekawym
doświadczeniem może być przejechanie się choć raz pierwszą klasą. Możecie
spróbować takiego sprytnego sposobu, że przy rezerwacji online lub w maszynie
wybieracie drugą klasę, a system czasem proponuje zamianę miejsca na takie w
1.klasie za niewielką dopłatą. Jeśli akurat tak Wam się przydarzy (zapewnie ta
opcja nie działa na wszystkich trasach i godzinach przejazdu), zapłacicie za
bilet w 1.klasie mniej, niż wybierając taką opcję od razu na początku
rezerwacji. Warto więc spróbować. :)
5.Karty zniżkowe.
Przy dłuższych i/lub
częstych podróżach, warto zaopatrzyć się w karty zniżkowe (cartes
de réduction). Pozwalają one sporo zaoszczędzić.
Na dworcu we Francji – o czym trzeba pamiętać?
1.
Kasy i automaty.
Personel pracujący „przy okienku” jest zazwyczaj bardzo
pomocny i cierpliwie tłumaczy różne możliwe opcje, przelicza różnice w cenie
itp., więc polecam skorzystać z jego pomocy. Jeśli jednak, chociażby ze względów
językowych, wolicie „kontakt” z automatem, to korzystając z maszyny możecie nie
tylko kupić bilet, ale też np.go wymienić.
2.
Porównywać ceny TER/TGV.
TER to pociągi regionalne (train express régional) a TGV (train
à grande vitesse) jeżdżą na dłuższych trasach. Gdy ostatnio jechałam z
Rennes do Saint-Malo, byłam bliska nabycia biletu w automacie TER, jednak
okazało się, że bilet na TGV na tej samej trasie był o trzy czy cztery euro tańszy
– musiałam to sprawdzić na osobnej maszynie. Sama pewnie nigdy bym na to nie wpadła
przy krótkich przejazdach w obrębie regionu (zakładając, że te trasy obsługują
tylko pociągi regionalne, albo że cena będzie identyczna), ale wujek Oliviera
mi o tym wcześniej wspomniał.
3.Skasować
bilet!
To
ważna kwestia, o której łatwo zapomnieć, ponieważ nie jesteśmy do tego
przyzwyczajeni. Obowiązek kasowania wynika z tego, że przy
niewykorzystanych biletach można ubiegać się o ich wymianę lub zwrot pieniędzy. Jeśli
zapomnieliście poszukać żółtego kasownika przed wejściem do pociągu, udajcie
się niezwłocznie z tą sprawą do konduktora. Zapewne dzięki temu potraktuje Was
łagodniej i może nawet unikniecie kary.
4.
Numeracja wagonów.
Czekając na pociąg, zwróćcie uwagę na skład wagonów (composition du train) wyświetlaną na
ekranie wraz z innymi informacjami o pociągu oraz odpowiadające mu répѐres, czyli dosłownie „punkty odniesienia”-
literki przyporządkowane poszczególnym wagonom. Dzięki temu można ustawić się
od razu tam, gdzie trzeba i nie tracić potem czasu na nerwowe sprawdzanie
numeracji wagonów.
5.
Numer peronu wyświetla się 20 minut przed odjazdem pociągu.
Na dużych dworcach z długą listą połączeń musicie poczekać
na to, aż wyświetli się informacja o numerze peronu dla Waszego pociągu. Pokaże
się ona na tablicach dopiero 20 minut przed zaplanowanym odjazdem. Zapas czasu
jest nieduży, gdy trzeba przedostać się z walizkami na sam koniec składu
pociągu w tłumie podróżnych...
6.
Trzeba wsiąść do pociągu na dwie minuty przed jego odjazdem.
Byłam kiedyś świadkiem nieprzyjemnej sceny, gdy konduktor
nie pozwolił podróżnemu wejsć do środka z tego powodu, że zostałą już chyba
tylko minuta do odjazdu. Wyglądało to dość absurdalnie (podróżny przecież się
nie spóźnił), ale pracownik tłumaczył, że ta zasada pomaga zapobiegać opóźnieniom
pociągów. Przestrzegam Was więc przed tą formalnością.
Strajk na kolei we Francji – co robić?
Jeśli jesteśmy przy temacie kolei we Francji, nasuwa się
też na myśl temat strajku. Rzeczywiście, warto być psychicznie przygotowanym na
taką ewentualność. Uspokoję Was jednak!
1.
Dobra organizacja.
Francuzi strajkują nie od dziś. W takich przypadkach
wszystko jest doskonale przygotowane i zaplanowane. Po dworcach krąży sporo
pracowników udzielających informacji zdezorientowanym podróżnym.
2.Powiadomienia.
Klient otrzymuje z wyprzedzeniem informacje na maila
i/lub telefon (zależy, jaką opcję się wybierze przy kupnie biletu) o planowanym strajku i jego konsekwencjach dla
Waszej podróży. Niektóre pociągi są zupełnie odwołane, inne mogą mieć skróconą
trasę (np. zamaist jechać ze Brestu do Paryża, docierają tylko do Rennes).
3.
Zwrot pieniędzy / możliwość przełożenia biletu.
Jako że zmiany w rozkładzie podyktowane strajkiem nie są
Waszą winą, przysługuje Wam prawo do wymiany biletu lub jego zwrotu,
niezależnie od rodzaju biletu, który nabyliście. Co ciekawe, już dwa razy
wyszłam na strajku „na plus”. Za pierwszym razem przy zmianie godziny pociągu
otrzymałam zwrot 9 euro, bo nowy bilet był tańszy, a kolejnym razem po zmianie
biletu podróżowałam o lepszej godzinie, na którą zazwyczaj są drogie bilety – a
z racji strajku mogłam wtedy dowolnie wybrać nową godzinę przejazdu. Mówię Wam, nie takie te strajki złe, jak je malują!
Dajcie znać, czy dowiedzieliście się czegoś nowego? Macie
jakieś (i jakie? :) ) doświadczenia w przemieszczaniu się po Francji pociągami?
Ja swego czasu jeździłam dość często i niezmiennie bawiło mnie to, że punkt o
12:00 i o 19:00 wszyscy wyciągali, jak na komendę, kanapki, a jeśli jadłam coś
o innej porze, czułam na sobie zdziwione spojrzenia. ;)
PS. Więcej o komunikacji miejskiej jak i podróżach autem
nad Sekwaną przeczytacie tutaj – w moim archiwalnym wpisie pełnym przydatnych
wskazówek. Polecam też artykuły Madou i Ethno-Passion o tanim podróżowaniu we
Francji.
PS 2.Wybaczcie nie najlepszą jakość zdjęć z telefonu– podróżując sama
z Milanem, miałam ręce pełne roboty i nie mogłam skupić się na pięknych kadrach.
Pierwsze ujęcie w artykule to Rennes a ostatnie – Saint-Malo, cel naszej
podróży.
Zdecydowanie dowiedziałam się czegoś nowego. Nie wiedziałam, że nie mogę wsiąść do pociągu na ostatnią chwilę.... skandal! :)
ReplyDelete