Wyspa Groix, czyli Bretania w pigułce / Île de Groix, un concentré de la Bretagne

Odkąd miałam okazję poznać świat bretońskich wysp, jestem ich wielką fanką. Niektóre z nich znajdują się blisko lądu, inne dalej, a wszystkich jest naprawdę sporo- cieszę się, że wiele zostało mi jeszcze do odkrycia. Tego lata po raz pierwszy wybrałam się na jedną z wysp w części Bretanii zwanej Morbihan, na wyspę Groix położoną naprzeciw miasta Lorient.

Depuis que j’ai pris le bateau pour découvrir une première île bretonne, je suis tombée sous le charme de cet univers. Parmi les nombreuses îles autour de la Bretagne, il m’en reste encore beaucoup à découvrir, et tant mieux! Cet été, j’ai mis les pieds pour la première fois sur l’Île de Groix, située en face de Lorient.
Podobnie jak w zeszłym roku, gdy zorganizowaliśmy sobie z mężem wycieczkę na wyspę Sein, tak i teraz była to dla nas jednodniowa namiastka wakacji. Już dzięki samej przeprawie statkiem taka wyprawa jest jakimś oderwaniem od codzienności i mimo że często to, co podziwiamy na wyspach, możemy odnaleźć też w kontynentalnej części Bretanii, ja mimo wszystko mam wrażenie powiewu świeżości i odmiany.

Comme l’année dernière -où on est partis avec mon mari sur l’Île de Sein- c’était une petite journée de vacances qu’on s’était reservée. Rien que la traversée en bateau, cela change déjà du quotidien et bien que ce qu’on trouve sur les îles ne soit pas forcément très différent de la Bretagne continentale, j’y trouve quand même de la nouveauté et j’y fais de jolies découvertes.
Z wysp, na których byłam wcześniej, przywoziłam często, w zbiorze wspomnień, jedno, które wybijało się na pierwszy plan. Na Ouessant największe wrażenie zrobiło na mnie skaliste wybrzeże i fale rozbijające się o nie z ogromną siłą, na Sein- przeurocze miasteczko będące labiryntem wąskich, malowniczych uliczek z mnóstwem kolorowych detali. Z wyspy Batz zapamiętałam głównie imponującą roślinność, którą podziwiałam tam w samym środku zimy, a z wysp Glénan niepowtarzalne, rajskie kolory: wody, piasku, nieba. Jeśli chodzi zaś o wyspę Molène, to lubię zwłaszcza tamtejszy port – niezwykle urokliwy, wręcz pocztówkowy, o sielskim klimacie. Wracając zaś do Groix, chyba największą zaletą tej wyspy- w moim odczuciu- jest jej różnorodność i fakt, że znalazłam tam wszystkie wymienione wyżej elementy. Groix jest dla mnie jak esencja Bretanii: na jednym skrawku ziemi możemy znaleźć tu (prawie) wszystko, co w tym regionie najpiękniejsze. Żeby nie być gołosłowną, podam Wam kilka przykładów, popartych dowodami w postaci zdjęć. Zaznaczę jeszcze tylko, że w ciągu jednego dnia nie zdążyliśmy zwiedzić całej wyspy, jestem więc przekonana, ze kryje ona jeszcze znacznie więcej cudownych zakątków.

Sur les îles que j’avais déjà visitées auparavant, j’avais souvent apprécié une chose en particulier, un souvenir restait gravé plus fort que les autres. A Ouessant, j’ai apprécié le plus la fabuleuse côte rocheuse et les vagues que je suis restée admirer pendant des heures là-bas. Ce qui m’a beaucoup plu à Sein, c’était le labyrinthe d’étroites ruelles avec de jolis details en couleur et à Batz, c’était une magnifique végétation que j’ai regardée avec un grand plaisir en plein milieu de l’hiver. Le souvenir le plus marqué des Îles Glénan sont de superbes couleurs de l’eau, du sable, du ciel et quant à Molène, j’y apprécie particulièrement le charme idyllique et serein de son port, on dirait vraiment une carte postale. Et pour revenir à Groix, on peut y trouver pratiquement tous ses éléments que je viens de mentionner: la diversité de cette île est pour moi son plus grand atout. C’est comme un concentré de la Bretagne: sur ce bout de terre on retrouve (presque) tout qui nous fait aimer la Bretagne. Pour mieux vous expliquer ce que je veux dire, voici quelques exemples et photos à l’appui.
Domy na Groix są niezwykłej urody, w większości zadbane, z mnóstwem kolorowych detali. Na wyspie przemieszczaliśmy się rowerami i tak naprawdę najładniejszych domów nie uwieczniłam na zdjęciach, bo mijaliśmy je pod koniec dnia, w momencie, gdy miałam już dość ciągłych postojów wymuszanych przez moje fotograficzne zapędy. Musicie więc póki co uwierzyć mi na słowo, że wiele przybytków mieszkalnych naprawdę cieszy oko.

Tout d’abord, de belles maisons: charmantes, colorées, avec de beaux détails. Sur l’île, nous nous sommes déplacés à vélo, ce qui ne m’a pas découragé de faire de nombreux arrêts pour prendre des photos, mais j’avoue qu’à la fin de la journée, je ne sortais plus l’appareil. Les plus belles maisons, je les ai donc admirées juste avec mes yeux, mais j’espère que ces clichés vous en donneront déjà une idée.
W kwestii plaż wybór jest spory- dla każdego coś miłego. Oprócz niezwykle rozległej piaszczystej plaży, mamy też nieco dzikie zatoczki, plaże w pobliżu portu a nawet plażę, gdzie piasek przybiera kolor… czerwony.

Dans la matière des plages, le choix est très vaste: chacun y trouvera son compte. A part la belle plage des Grands Sables, il y a aussi des criques, des plages près du port et même une plage où le sable est de couleur rouge!
Ci, którzy nad spokój natury przedkładają jej nieokiełznane oblicze, na Groix na pewno znajdą coś dla siebie. Skalista część wyspy i kotłująca się przy niej woda zrobiła na mnie duże wrażenie. Niestety zdjęcia robione z góry nie oddają wysokości klifów, a ta była imponująca!

Ceux qui aiment regarder les éléments déchaînés et la nature dans toute sa splendeur, ne seront pas non plus déçus par Groix. Les falaises et la partie rocheuse de l’île m’ont vraiment impressionnée. C’est dommage que sur les photos prises du haut des falaises on ne rende pas bien compte de la hauteur, mais croyez-moi qu’il y en avait!
W okolicach Le Trou de l’Enfer („Piekielnej dziury”), czyli tam, gdzie ocean był najbardziej wzburzony, poczułam się prawie jak w górach. Podziwianie bujnej roślinności, wspinaczka na szczyt klifu i obłędne widoki zapewniły nam sporo wrażeń.

Au site appelé Le Trou de l’Enfer –là où la mer était la plus agitée- on s’est sentis comme en montagne. C’était agréable d’y admirer la végétation, de grimper en haut de la falaise et de regarder de beaux panoramas de là-bas.
Kolejnym atutem są idylliczne zakątki jak z pocztówki, gdzie natura wydaje się zachęcać do tego, by przystanąć na chwilę, odetchnąć i po prostu się rozmarzyć.

Voici encore un autre atout de l’île: de jolis endroits idylliques où la nature semble particulièrement propice à la détente. On a juste envie de se poser là-bas et d’y passer des heures à admirer cette beauté, omniprésente.
Także miłośnicy portów i statków znajdą tutaj oczywiście coś dla siebie.

Et pour ceux qui aiment voir les ports et les bateaux en Bretagne, ils seront, bien évidemment, également servis.
Mam nadzieję, że wycieczka przypadła Wam do gustu. Ceny biletów na statki, zwłaszcza w sezonie, mogą zniechęcać (ze mną też tak było) ale moim zdaniem warto, będąc w Bretanii, odwiedzić którąś z wysp.

J’espère que vous avez apprécié cette escapade. Je suis consciente du fait que les prix des traversées peuvent parfois décourager d’aller sur les îles,  mais maintenant je sais que cela mérite vraiment le détour.

Komentarze / Commentaires

  1. C'est magique, je suis sous le charme! Comme toi, j'adore les îles, j'aimerais toutes les faire!

    ReplyDelete
    Replies
    1. C'est tout un univers enchanté pour moi. J'aimerais faire pareil! ;)

      Delete
  2. zazdroszczę Ci tych miejsc ...

    ReplyDelete
  3. Tes photos sont sublimes! J'adore, j'adore la Bretagne! C'est féérique et on a envie de rester des heures à contempler le paysage. Vivement que j'y retourne!
    Merci Kasia!

    ReplyDelete
    Replies
    1. C'est vraiment avec plaisir que je partage ces photos. Il faudrait que j'en mette encore plus pour te faire revenir plus vite? ;)

      Delete
  4. Je connais bien moins que toi les îles bretonnes mais elles me passionnent! Merci pour la traversée virtuelle ;-)

    ReplyDelete
  5. Rzeczywiscie piekna wyspa i widze, ze pogoda Wam dopisala.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Z pogodą to naprawdę nie było oczywiste: rano była tragiczna, lało jak z cebra, chyba najbrzydszy dzień całych wakacji. Ocean był bardzo wzburzony (jeszcze o tym będę pisała), a potem wypogodziło się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, więc mieliśmy dużo szczęścia! :)

      Delete
  6. To miejsce jest po prostu cudowne. Już samo oglądanie zdjęć sprawia przyjemność, a co dopiero być tam.

    Pozdrawiam!

    ReplyDelete
    Replies
    1. To prawda, ja się zakochałam w tej wyspie i bardzo chciałabym odwiedzić ją ponownie. Również pozdrawiam!

      Delete
  7. byłem w Groix w październiku 2012. Do dziś nie mogę się ogarnąć z tęsknoty i nie mogę się doczekać kiedy tam znowu wrócę. Co jest bardzo charakterystyczne to styl budownictwa - starsze budowle z wapienia a te nowsze już z pustaków ceramicznych ale nadal w takim samym tradycyjnym stylu i dominująca prostota.Domki parterowe z poddaszem użytkowym, dachy dwuspadowe pokryte ciemnoszarym łupkiem kamiennym z kolei kalenica pokryta czerwonym jest ceramicznym gąsiorem a szczyty takich budowli mają charakterystyczny ogniomurek zwieńczony po obu stronach domu kominami. I ten wszechobecny błękit czy to w okiennicach czy innych opierzeniach, gdzie u nas ten kolor nie ma racji bytu tam jest wręcz wskazany. mógłbym tak opisywać bez końca ale niestety to nie mój blog ;-).
    byłem tam tylko 4 dni a zakochałem sie chyba na cale życie...
    Pozdrawiam Paweł

    ReplyDelete