Picture from my wedding day by Anita Suchocka |
Tytułem wstępu, dwa słowa
wyjaśnienia: postanowiłam wrócić do serii „Francja pod lupą” a także do
wywiadów. Bardzo lubię je przygotowywać, ale pochłaniają mnóstwo czasu, który
od kilku miesięcy jest u mnie towarem deficytowym. Postanawiam jednak poprawę i
będę polować na wolne chwile, by przeznaczyć je na pisanie. Bez przydługich
wstępów: dziś opowiem Wam ciekawostki związane z francuskimi nazwiskami-
zainspirowała mnie do tego czytelniczka, która poprosiła o taki wpis po tym o imionach.
En guise d’introduction:
je n’ai oublié ni les interviews „Personnalités de la Bretagne”, ni la
série “La France
à la loupe”. La voici de retour! J’aime la rédaction de ces billets, mais elle
me prend vraiment beaucoup de temps et je n’en avais pas beaucoup ces derniers
mois. Récemment, j’ai pris une bonne résolution de reprendre ces articles. Aujourd’hui,
je vais donc décortiquer l’usage des noms de famille en France , comme
m’avait demandé une de mes lectrices après le post consacré aux prénoms.
1. Nazwisko często pisze się we Francji drukowanymi literami.
Kiedyś zastanawiało mnie,
dlaczego tak się robi: imię pisze się po prostu z wielkiej litery a obok
nazwisko musi być drukowanymi literami. Moja teoria jest następująca: pozwala
to w łatwy sposób odróżnić jedno od drugiego. Pomyślcie o egzotycznych dla
nas językach, gdzie za nic nie możemy zgadnąć, które słowo to imię a które
nazwisko-problem z głowy!
Edit: Przy okazji tego punktu sama dowiedziałam się czegoś nowego: niektóre francuskie nazwiska brzmią tak samo, jak imiona, np. Martin czy Philippe, i właśnie dlatego zapis drukowanymi literami się przydaje.
Edit: Przy okazji tego punktu sama dowiedziałam się czegoś nowego: niektóre francuskie nazwiska brzmią tak samo, jak imiona, np. Martin czy Philippe, i właśnie dlatego zapis drukowanymi literami się przydaje.
1. Le nom
de famille est souvent écrit en majuscules.
J’avoue ne pas l’avoir
compris au départ. Je me demandais si c’était pour souligner l’importance du
nom de famille par rapport au prénom? J’essayais de trouver une explication
logique pour la différence d’écriture jusqu’au jour où j’ai vu l’aspect
pratique: par exemple, dans des langues ‘exotiques’ pour nous, on voit du
premier coup d’œil lequel de deux mots est le nom de famille. C’est très
astucieux! Si vous avez une autre explication, n’hésitez pas à la
partager!
Edit: Je viens d’apprendre
une explication supplémentaire: cette coutume nous rend bien service aussi pour
des noms de famille français, notamment ceux qui s’écrivent de la même manière
que les prénoms, comme Martin ou Philippe. Merci à Maelig de m’avoir éclairée!
2. (Prawie) zawsze trzeba literować swoje nazwisko, nawet gdy rozmawia
ze sobą dwoje Francuzów.
Lepiej nazwisko literować, bo
jest duże ryzyko zrobienia błędu: ta sama głoska może być w języku
francuskim zapisana na wiele różnych sposobów i stąd trudności. Niestety nawet
literowanie czasem nie wystarcza, co widzę na co dzień. Kolekcjonujemy z mężem
przeróżne warianty pisowni, które odkrywamy na urzędowych pismach adresowanych
na nasz adres: mimo że zawsze nazwisko jest bretońskie i niezbyt skomplikowane,
prawie zawsze są jakieś błędy. Wyobraźcie sobie teraz zabawę z francuską
administracją w odsyłanie tych wszystkich dokumentów z prośbą o poprawienie
błędu w nazwisku- wszystko trwa wieki i jest mnóstwo zbędnej
papierologii. Ale i tak nic nie przebije sytuacji, gdzie rozmawiałam z panią
przez telefon, po czy dostałam pismo zaadresowane na „monsieur” przy moim
imieniu i nazwisku- miło wiedzieć, że mam męski głos przez telefon.
2. On est
(presque) toujours obligé d’épeler son nom de famille.
Ceci est tout à fait compréhensible
pour les noms étrangers. Mais dans ma langue maternelle, si un Polonais se
présente à un autre, on va tout de suite savoir comment écrire son nom de
famille (sauf quelques rares exceptions ortographiques qu’il faut préciser),
car la prononciation correspond à l’écriture de la langue. En français, c’est
souvent si compliqué que tout le monde doit épeler son nom. Et même avec cela,,
on trouve quand même des fautes dans les documents à la suite! Je suis bien placée
pour en parler: le nom de famille de mon mari est breton, bigouden, simple. On
l’épele à chaque fois qu’on le donne à quelqu’un et pourtant, rares sont
les fois où nous recevons du courrier sans aucune erreur dans le nom. Je vous
laisse imaginer le cirque pour renvoyer les papiers à chaque fois et demander
de le rectifier. Mais le pire c’était quand une fois j’ai parlé par téléphone
avec une dame qui a ensuite bien écrit mon nom de famille, mais m’a qualifiée
de “Monsieur”… sympa!
3. Przy rezerwacjach zazwyczaj podaje się samo nazwisko.
Prośba o podanie nazwiska jest w
języku francuskim nieco dziwnie sformułowana, najczęściej brzmi ona tak: Vous êtez monsieur…? lub Vous êtes madame…?, czego oczywiście nie
tłumaczymy jako „jest pan panem..?”, tylko „pana godność”, a to zawieszenie
głosu na koniec pytania jest oczekiwaniem na podanie naszego nazwiska- samego,
bez imienia. Jedna z moich uczennic opowiadała mi ostatnio, jak się
namęczyła przez telefon, rezerwując pokój w hotelu w Paryżu. Nieświadoma tego
zwyczaju, literowała zarówno imię jak i nazwisko, po czym trudno było
dojść do ładu- pani recepcjonistka zapisała jej imię jako nazwisko, było w nim
mnóstwo błędów itd.
3. Quand on fait une
réservation, il suffit de donner le nom de famille.
Ceci n’est pas
forcément étonnant, je le precise juste pour que mes lecteurs polonais ne se
donnent pas du mal à épeler les deux si seul nom de famille suffit. Le fait de
devoir épeler son nom pose souvent problème aux étrangers, c’est stressant notamment
au téléphone. Un exemple: une élève débutante m’a raconté récemment ses
mésaventures. Elle a indiqué d’abord le prénom qui a été pris pour le nom de famille et c’était assez difficile pour
elle de s’expliquer à la suite. Si on peut se simplifier la vie, pourquoi pas?
4. Niektóre nazwiska
zawierają rodzajnik.
Może być on częścią integralną
nazwiska, np. Monsieur Lemoine lub pisane w ten sposób: Monsieur Le Moine. W
Bretanii jest wiele tego typu nazwisk (zazwyczaj z rodzajnikiem pisanym
oddzielnie, np.Le Gall, Le Goff) ale nie tylko tutaj: jednymi z
najpopularniejszych nazwisk w całym kraju są Leroy, Lefevre i Legrand. W pierwszym
przypadku, literując, mówimy „Lemoine, tout
attaché”, czyli pisane razem, w drugim „le-plus
loin-Moine”- może się to Wam też przydać przy podawaniu adresu mailowego.
4. Certains nom de
famille comportent un article.
Pareil- rien de
spécial pour les Français, mais intéressant pour les Polonais car dans notre
langue les articles n’existent pas.
5. Przy formalnej rozmowie telefonicznej mówimy o sobie w trzeciej
osobie.
Pewnego razu usłyszałam, jak moja
teściowa dzwoniła do jakiejś instytucji czy też do lekarza i przedstawiła
się tak” „Bonjour, je suis
madame+nazwisko”. Trochę mnie to zdziwiło, bo nie wyobrażam sobie analogicznej
sytuacji w języku polskim: Dzień dobry, tu pani +nazwisko, użyłabym po prostu
imienia i nazwiska. Jednak pamiętajmy o tym, by takich zwrotów nie tłumaczyć
dosłownie- warto po prostu wiedzieć, jak to się w języku obcym mówi a przy
tłumaczeniu użyć naturalnego dla języka polskiego odpowiednika.
5. Lors d’un échange
formel, on se présente en tant que „Madame/ Monsieur+ nom”.
Je me rappelle encore
de mon étonnemenent ayant entendu ma belle-mère au téléphone un jour, quand
elle a prononcé cette phrase: “Bonjour, je suis madame+nom”. Il était assez
étrange pour moi de parler de soi-même en utilisant le mot “madame” (je le
croyais réservé aux cas de s’adresser à quelqu’un), car en polonais, je dirais
tout simplement mon prénom et nom de famille à la place.
6. Wielu Francuzów myśli, że wszystkie polskie nazwiska kończą się na
„-ski”.
Pracując w turystyce, miałam
okazję kilkakrotnie rozmawiać z dziennikarzami we Francji. Gdy posługiwałam się
jeszcze panieńskim polskim nazwiskiem, wolałam zawsze sama im je zapisać, by
uniknąć błędu. Ku mojemu ogromnemu zaskoczeniu, w jednym z artykułów nazwisko
pojawiło się w wersji „Damski” zamiast „Dymska” (dobrze, że chociaż nie
„męski”, jak rzekomo mój głos przez telefon!). Niektórzy znajomi do tej pory
mają z tego przeinaczenia ubaw, ja też się śmiałam, ale zastanawiałam się też,
jak mogło do tego dojść. Prawdopodobnie dziennikarka napisała nazwisko
poprawnie, ale zmieniono je w korekcie. Mam też koleżankę, która ma
polskie nazwisko, ale od urodzenia mieszka we Francji- na jej nieszczęście
nazwisko kończy się na „-ka” a nie na „-ska”, jak usilnie próbują jej wszędzie
wmówić…
6. Beaucoup de
Français pensent que tous les noms polonais se terminent par un ‘ski’.
Alors que non, ce
n’est pas vrai! Tout d’abord, pour les enfants nés en Pologne, on est obligés d’adapter
la terminaison au sexe de l’enfant, donc la fille ne va pas s’appeller Kowalski
mais Kowalska. Ensuite, la gamme de noms ne se réduit pas à ceux finissant par
un ‘ski’, tout simplement. Je connais une fille, née en France, qui porte en
nom polonais finissant par ‘-ka’ et non ‘-ska’ ou ‘-ski’ comme le lui suggèrent
à chaque fois les administrations… Une autre anecdote: mon nom de jeune fille
polonais est Dymska. En travaillant dans le tourisme en France , j’ai eu
parfois l’occasion de parler aux journalistes et je tenais à écrire moi-même
mon nom sur leur carnet pour être sûre qu’il soit bien écrit dans l’article.
Une fois, il y a quand même une faute qui s’est glissée est mon nom a été
transformé en ‘Damski’. Mes amis en étaient morts de rire, car cela porte une signification en polonais
et veut dire ‘féminin’ (heureusement, pas ‘masculin’ comme ma voix au
téléphone, paraît-il). Je me suis demandée comment cela a pu arriver et je crois
que c’est le correcteur qui a dû changer le nom après le journaliste…
7. Wiele dzieci nosi aktualnie nazwiska obojga rodziców.
Jako że wiele (o ile nie
większość) rodziców dzieci we Francji nie ma obecnie ślubu, dzieciom często
zapisuje się w dokumentach nazwiska obojga rodziców, jednak w praktyce używają
raczej tylko nazwiska ojca.
7. De nombreux enfants
portent actuellement les noms du père et de la mere.
Je pense qu’en Pologne
les enfants dont les parents ne sont pas mariés ne portent habituellement que
le nom du père. Mais en France, même avec les deux dans les documents, ils
utilsent plutôt seulement celui du père en pratique, n’est-ce pas?
8. Przy podwójnym nazwisku, nazwisko męża najczęściej widnieje jako pierwsze.
Częsta praktyka we Francji jest
taka: wszyscy w rodzinie mają pierwsze, wspólne nazwisko, a jeśli jest
jakieś drugie (np.rodowe lub panieńskie) do dodania, będzie ono widniało
w drugiej kolejności. Między innymi dlatego nie zachowałam polskiego
nazwiska, obawiając się wiecznych komplikacji z tym związanym. Według polskich
zasad byłoby to nielogiczne, nie chciałam też musieć ciągle tłumaczyć, które
nazwisko jest które- uznałam, że z jednym będzie prościej.
8. Si la femme garde
son nom de jeune fille, il est écrit derrière son nom de mariée.
En Pologne, c’est le
contraire: l’’ancien’ nom figure d’abord et le ‘nouveau’ y est rajouté à l’aide
d’un tire. En France, il me semble avoir déjà vu les deux cas, mais en Pologne,
l’ordre est toujours le même. C’est entre autres pour cela que je n’ai pas
voulu garder mon nom polonais: trop de complications, entre les deux pays!
9. W korespondencji podawane jest w pierwszej kolejności imię i
nazwisko męża.
We Francji wciąż wiele dokumentów
wysyłanych jest pocztą. Jeśli skierowane są do nas obojga, zauważyłam
następującą pisownię: „Monsieur et Madame +nazwisko+imię męża” – mojego
imienia brak! Czasem wygląda to też tak: „Monsieur+nazwisko+imię
ou (lub) Madame+nazwisko+imię”, które
ostatnio dostaliśmy przeinaczone na „Monsieur+nazwisko+imię
męża ou Monsieur+nazwisko+imię męża”,
czyli…dwa razy dokładnie te same dane. Mój mąż ma chyba sobowtóra, który może
za niego odsyłać dokumenty… Jak widzicie, przy korespondencji z Francuzami
atrakcji jest co niemiara!
9. Sur le courriers,
on marque d’abord le nom et prénom du monsieur.
Je n’y attaché pas
beaucoup d’importance, je considère plutôt comme un curieux détail le fait de
marquer ‘Monsieur et Madame+nom+prénom du monsieur uniquement’. Le plus drôle
était quand on a réçu un courrier d’impôts: ‘Monsieur+nom+prénom de mon mari ou
Monsieur+nom+prénom de mon mari’. Je n’étais pas au courant qu’il avait une
double identité!
10. Obcojęzyczne nazwiska czytane są na francuską modłę.
Pewnie w teorii Was to nie
zdziwi, ale czasem w praktyce trzeba dopytać minimum trzy razy, by zrozumieć, o
jaką np. znaną osobę chodzi. Oczywiście nie twierdzę, ze w Polsce wymawiamy
wszystko tak, jak brzmi to w obcym języku i z idealnym akcentem, ale chyba mimo
wszystko próbujemy trzymać się bliżej oryginału… W każdym razie gdyby ktoś
kiedyś pytał Was we Francji o [lesz waleza], wiedzcie, że chodzi o Wałęsę. ;)
10. Les noms de
famille étrangers sont prononcés à la française.
Je ne prétends pas
qu’en dehors de la France, tout le monde pronounce parfaitement et sans accent
les noms des acteurs américains, par exemple, mais j’ai quand même l’impression
qu’en Pologne on essaie généralement de se rapprocher à la pronciation d’origine.
Cela donne lieu à des malentendus plutôt amusant: parfois on me demande si je
connais un tel Polonais et j’ai sans doute l’air d’une inculte juste parce que
j’ai du mal à comprendre de qu'il s’agit à cause de la prononciation si
éloignée de celle que je connais.
Jakis czas temu bylam zalozyc konto w banku i ku mojemuwielkiemu zaskoczeniu na karcie i w listach jestem pan, poszlam do teego banku zglosic blad a moj concierge ze zdziwieniem sie mnie pyta czemu jest Pan i jak mu powiedziam , ze to u niego zakladalam konto to mi powiedzial ze w sumie to nie istotne. No i w banku widnieje jako pan nie mlle
ReplyDelete"Nie jest to istotne", czytaj zapewne jako:"nie chce mi się tego zmieniać"? Najwyraźniej dla Ciebie miało to jednak znaczenie,skoro się tam osobiście pofatygowałaś, szkoda, że pracownik nie wziął tego pod uwagę. Francuskie banki to w ogóle temat na osobny artykuł z tej serii!
DeleteŚwietny post! Dużo ciekawych i przydatnych informacji!
ReplyDeleteW tytule pkt. 8 odnotowałam błąd.
Dziękuję za czujność, już poprawiłam!:)
DeleteŚwietny artykuł!
ReplyDeleteOdnośnie punktu 5 : mówienie o sobie w 3 osobie dobrze ilustruje przykład :
(rozmowa telefoniczna) -- vous êtes Madame XY? oui, elle-même / vous êtes M. XY?, oui lui-même :)
Odnośnie punktu 9 : z tym sposobem adresowania spotkałam się po raz pierwszy dawno dawno temu, kiedy pracowałam jako fille au pair i pamiętam, że bardzo mnie zdziwił; można odnieść wrażenie, że kobieta zamężna traci własną tożsamość po ślubie ;)
Dziękuję, bardzo się cieszę, że post przypadł Ci do gustu. Wiesz, że nigdy nie słyszałam tego "elle-même/lui-même"? Wow,to dopiero kosmos!;)
DeleteBardzo ciekawy post i w ogóle blog. :) Jestem wielką frankofilką, ale o podejściu Francuzów do nazwisk wiedziałam dotąd niewiele. Dziękuję więc za ten wpis. Wszystko jestem w stanie w miarę zrozumieć i jakoś sobie w głowie uzasadnić. Zdziwił mnie jednak bardzo punkt 8. Wiem, że Maria Curie-Skłodowska właśnie tak się podpisywała - nazwisko męża stawiając przed swoim. Sądziłam jednak, że było to jej własne widzimisię. A może już za jej czasów taka była po prostu tradycja we Francji. Jak myślisz? Ta zasada już wówczas obowiązywała? :)
ReplyDeleteAha. No i jeszcze zaskoczył mnie punkt 5. Ciekawe podejście. Tak mi się teraz skojarzyło... Kilka miesięcy temu czytałam opracowania naukowe z zakresu psycholingwistyki i podobno mówienie o sobie w trzeciej osobie można uznać za przejaw infantylizmu. Hm... Ciekawe, co by Francuzi na to powiedzieli. :) Hihi.
Pozdrawiam!
Scarlett, bardzo Ci dziękuję za miłe słowa. Tak, myślę, że z Maria Curie-Skłodowska właśnie z tego powodu tak pisała oba nazwiska, ja sama całkiem niedawno doznałam tego "olśnienia"! A mówienie o sobie w trzeciej osobie na pewno specyficzne...;) Pozdrawiam Cię serdecznie!
DeleteO tak juz wiele razy słyszałam Lesz Waleza i Dżaruselski ;)
ReplyDelete