.jpg)
Ostatnia
niedziela była dla mnie wyjątkowa: cały dzień spędziłam w
towarzystwie sympatycznych bretońskich blogerek. Ta grupa została
stworzona przez Aurélie z bloga lifestylowego Lalydo i
Chris z bloga kulinarnego La
cuisine de tous les jours.
Wspólnym mianownikiem jest to, że wszystkie blogerki mieszkają w
Bretanii, piszemy natomiast na zupełnie różne tematy. Spotkanie
odbyło się pod patronatem Fans
de Bretagne,
serwisu i fanpage'a zrzeszającego miłośników tego regionu,
umożliwiającego im wymianę informacji, zdjęć, porad i wspomnień
związanych z Bretanią.
Je
vais vous raconter mon dernier dimanche qui sortait de l’ordinaire,
car j’ai passé cette journée avec les « Breizhblogueuses » .
C’est un groupe de filles (fort sympas !) qui tiennent des
blogs sur des thématiques très variés, mais elles habitent toutes
en Bretagne. La rencontre a été organisée par Aurélie du
blog Lalydo et par Chris
qui tient le site La
cuisine de tous les jours .
Notre programme riche et plus qu’intéressant a été réalisé
grâce au partenariat des Fans
de Bretagne, un site (et une page Facebook qui bouge bien!)
où toutes les personnes attirées par la Bretagne peuvent échanger
leurs expériences, photos, coups de cœur et conseils.
.jpg)
Wczesnym
rankiem, wyruszyłyśmy z Quimper w drogę razem z Karine z
bloga Jupette de
Jeannette i
Florence, autorką strony Lady
Breizh, która dosiadła się później. Czas upływał nam
bardzo miło, miałyśmy też dodatkowe atrakcje w postaci
wschodzącego słońca w formie ogromnej, ognistej kuli oraz
nastrojowych, mglistych pejzaży.
Tôt
le matin, nous sommes parties de Quimper avec Karine du blog Jupette
de Jeannette.
Florence, auteure du blog Lady
Breizh,
nous a réjoint plus tard sur la route. Ces agréables moments de
conversations entre filles étaient agrémentés par des belles
vues : un superbe lever de soleil et des paysages mystérieux,
recouverts d’un dense brouillard.
.jpg)
Z
powodu dużej odległości, dotarłyśmy na miejsce jako ostatnie z
grupy dziewczyn. Żałowałam, że w związku z tym nasz pobyt w
hostelu Auberge
des Voya joueurs w
miejscowości Monteneuf był tak krótki. Nazw tego miejsca to
gra słów: voyageurs to
podróżnicy, a joueurs,
wymawiane bardzo podobnie, oznacza graczy. O tym, skąd ta nazwa,
przekonujemy się tuż po przekroczeniu progu: jest tu całe mnóstwo
przeróżnych gier z całego świata. Mimo że zdążyłyśmy tylko
wypić tam kawę, atmosfera tego miejsca bardzo mi się spodobało.
Zostało stworzone w ekologicznym duchu, można zatrzymać się w nim
na nocleg lub tylko wpaść na partię jakiejś gry.
A
cause de la distance, on est arrivées les dernières à Monteneuf, à
l’Auberge des Voya
joueurs, où un bon café et de petites douceurs nous
attendaient. J’aurais bien aimé y passer plus de temps, car une
très bonne ambiance se dégagait de cet endroit. Comme son nom
l’indique, on peut y trouver de très nombreux jeux venus du monde
entier : de quoi s’occuper pendant des heures! Ce lieu de
loisir et d’hébérgément inédit a été conçu dans un esprit
écologique et se situe dans un cadre magnifique : juste en face
de la forêt de Brocéliande et de l’étang du Chaperon Rouge.
.jpg)
.jpg)
Ten
ciekawy hotel położony jest tuż obok bardzo rozległego i znanego
bretońskiego lasu, la forêt de
Brocéliande (oraz, przy okazji, naprzeciw stawu Czerwonego
Kapturka!). Jest on tłem przeróżnych celtyckich legend, to
właśnie tutaj rozgrywa się akcja opowieści o Królu Arturze i
Rycerzach Okrągłego Stołu. Kiedy dowiedziałam się, że jednym z
punktów programu będzie wycieczka po lesie z przewodnikiem,
spodziewałam się historii właśnie o królu Arturze.
Qui
dit la forêt de Brocéliande, dit les légendes sur le roi Arthur et
les chevaliers de la Table Ronde. Quand j’ai vu dans le programme
les contes dans la forêt, j’étais persuadée que ce serait autour
de cette thématique.
.jpg)

.jpg)
Nic
z tego. DamEnora zaskoczyła
nas wszystkie, umiejętnie mieszając w swoich opowieściach elementy
celtyckie i współczesne oraz zupełnie różne style opowiadania.
Jest to bardzo charakterystyczna postać, potrafiąca „zaczarować”
swoją widownię. Mglista, tajemnicza atmosfera, która panowała
rano w lesie, idealnie pasowała do nastroju, który Dam Enora
wytworzyła wokół opowiadanych historii.
Et
là, surprise! La conteuse, DamEnora,
nous a proposé un intriguant mélange des éléments celtiques et
contemporains. Ce personnage à part entière nous a toutes captivées
et transportées dans son univers magique. L’ambiance qui régnait
dans la forêt ce matin-là nous a permis de nous mettre encore mieux
dans l’ambiance.
.jpg)
Radosne,
zabawne historie przeplatane były smutnymi z mroczną nutą a ich
przekaz każdą z nas zmusił do refleksji nad najprostszymi,
ale i najważniejszymi w życiu sprawami. DamEnora zakazała nam
przekazywania ich na piśmie, powinniśmy za to przekazać wybraną
historię ustnie, aby poszła dalej w świat.
Les
histoires humoristiques étaient mélées à celles plus tristes et
sombres et leur message simple, mais profond nous a procuré un beau
moment de réflexion sur les choses importantes dans la vie. DamEnora
nous a interdit de transcrire les contes, mais nous a invité
à transmettre une histoire choisie oralement, pour qu’elle
continue son chemin d’une personne à une autre.



To
były magiczne chwile, nie czułam, że spędziłyśmy w towarzystwie
naszej przewodniczki aż dwie godziny. Wspaniale było znów poczuć
się jak dziecko, wczuć się w pełni w opowiadaną historię i
uruchomić wyobraźnię.
C’était
des moments touchants et magiques, je n’ai pas sentie le temps
passer et pourtant, on a passé deus heures en compagnie de notre
charmante guide! C’était une sensation géniale de se laisser
envoûter par les contes, d’attendre la suite avec impatience,
comme un enfant et de faire marcher son imagination.


W
oczekiwaniu na dalszy ciąg relacji (czekała na nas jeszcze moc
atrakcji), możecie zajrzeć na blogi pozostałych uczestniczek
spotkania:
En
attendant la suite (oui, ce n’était que le début de cette belle
journée), vous pouvez consulter les blogs d’autres filles
participant à la rencontre:
Merci pour ce très bel article!
ReplyDeleteJe suis vraiment ravie d’avoir fait ta connaissance, j'espère que nous remettrons ça très vite!
A bientôt, gros bisous!
Merci pour ces mots si gentils. Moi aussi, j'étais super contente de faire ta connaissance ainsi que de rencontrer toutes les filles. J'ai déjà hâte de vous revoir! :) Bisous!
DeleteŚwietna inicjatywa i świetna wyprawa do zaczarowanego lasu. Dziewczyny to jednak potrafią!! :) Idę oglądać wymienione przez Ciebie blogi :D
ReplyDeleteC'est vrai qu'on était comme des enfants qui écoutent des histoires... Bisous!
ReplyDeletejej! miejsce wygląda jak zaczarowane! pełne jakieś takiej nieuchwytnej magii, cudownie!
ReplyDeleteCieszę się, że udało mi się je tak przedstawić, bo to miejsce odebrałam właśnie tak, jak mówisz. :) Pozdrawiam ciepło!
Deleteoczywiście już wpisane do zeszyciku "travel" :) dziękuję za ten post!
ReplyDeleteCała przyjemność po mojej stronie. Dziękuję za odwiedziny! :)
Deletej'aime beaucoup ton ressenti sur notre moment avec DamEnora. Tes photos sont superbes ! comme toujours. bises
ReplyDeleteUn grand merci, Karine!
Delete