Mam
dla Was pewien pomysł na przyjemne popołudnie. Jesteśmy w Quimper
w Bretanii, idziemy na spacer na piękną starówkę, kluczymy w jej
wąskich, brukowanych uliczkach, robimy zdjęcia i odkrywamy
perełki. Przy okazji zaglądamy do małych, ciekawych sklepów, z
dala od sieciówek. Jeśli zaś zakupy szczególnie Was nie
interesują, możecie skupić się na kamienicach, a jest na co
popatrzeć. To jak, zaczynamy?
J’ai
une idée à vous proposer pour passer une agréable après-midi.
Rendez-vous en Bretagne, bien sûr, et plus pariculièrement, à
Quimper. On flâne dans les ruelles pavées de la vieille ville, on
découvre ses trésors et prend quelques photos. Par la même
occasion, on entre dans de petits boutiques sympa, loin de grandes
enseignes. Et si les achats ne vous intéressent pas plus que cela,
il suffit de lever la tête et d’admirer les belles vues... Alors,
on y va ?
- Le Bistro à Lire (18, rue des Boucheries)
- Majuscule (4 rue du docteur Picquenard)
O ‘Bistro à Lire’ pisałam już wcześniej, poświęciłam mu cały post. Jest to bardzo przyjemna kawiarnio-księgarnia (uwielbiam to połączenie),
w której znajdziemy cały wachlarz ciekawych książek podróżniczych. Odbywają się
tutaj także wystawy.
Je vous ai déjà parlé du ‘Bistro
à Lire’ avant, l’article est disponible ici. C’est un superbe café-librairie (j’aime
beaucoup ce mélange) où il y a un grand choix des livres de voyage. Il y a
aussi des expositions qui sont organisés là-bas.
‘Majuscule’ to księgarnia szkolna
(z podręcznikami, zeszytami itp), ale nie tylko. Bardzo lubię wszelkiego
rodzaju artykuły papiernicze i za każdym mam ochotę wykupić połowę zawartości
sklepu, ale rozsądek na szczęście bierze górę. Lubię tam jednak wpaść, by
nacieszyć oko (i rzadko wychodzę z pustymi rękami).
‘Majuscule’ est une
librairie des écoles, mais pas seulement. Comme j’ai un faible pour ce type
d’articles (carnets, cahiers, cartes postales etc.), à chaque fois que j’y
vais, j’ai envie de dévaliser le magasin. Je reste raisonnable, mais j’en
ressors rarement les mains vides.
Biżuteria / Les bijoux
- Henriot-Quimper (Place Berardier)
- Les Bijoux Marine (18, rue du Sallé)
W wytwórni tradycyjnej ceramiki
Henriot-Quimper (a właściwie, ściślej mówiąc, fajansu) możemy dostać nie tylko w zastawę czy przedmioty dekoracyjne, ale też piękną i oryginalną
ceramiczną biżuterię. Kiedy tam pracowałam, zaopatrzyłam się w kilka sztuk
i gdy mam je na sobie, często wzbudzają one zainteresowanie. Jeśli
jesteście ciekawi, jak takie wyroby powstają, zapraszam na mój artykuł zza kulis na ten temat.
Dans la faïencierie quimpéroise,
on peut acheter non seuelement de la belle vaisselle et des objets déco, mais
aussi de jolis et originaux bijoux en faïence. Quand j’ai travaillé chez
Henriot-Quimper, j’ai craqué sur plusieurs bijoux et je dois vous dire que
quand je les porte, ils suscitent de l’intérêt. Si vous avez envie de découvrir
comment on fabrique de la faïence, je vous invite dans les coulisses des
ateliers : dans cet article , je raconte tous le processus.
Kolejny polecany sklep, Les
Bijoux Marine, urzekł mnie ciekawymi wzorami, bardzo przystępnymi cenami
(zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że biżuteria jest srebrna) i niezwykle świeżym
wystrojem wnętrza.
Le magasin suivant que je
peux recommander, Les Bijoux Marine, m’a plu grâce à ses jolis articles, mais
aussi aux prix abordables (surtout que tout est fait en argent) et à une déco
qui change de l’ordinaire.
Ubrania i
akcesoria / Les vêtements et les accesoires
- J’ai rien fait (10 rue du Frout)
- Ondine (à l’ongle de la rue Guéodet et celle des Boucheries)
- L’Effet-Papillon (22 Rue de Douarnenez)
- La Petite Friperie Ambulante (le parking du Steir)
J’ai rien fait
Zawsze uśmiecham się na widok
szyldu tego sklepu, jego nazwa to w wolnym tłumaczeniu « Nic nie
zrobiłam ! » . Można tu dostać wyselekcjonowane ubrania (oraz
torebki, apaszki, trochę biżuterii) z drugiej ręki, a ja bardzo lubię szukać
perełek w takich miejscach.
‘J’ai rien fait’ : le
nom de cette petite boutique me fait toujours sourire. Située dans la rue juste
derrière la cathédrale, je l’ai découverte par hasard et j’y retourne
régulièrement depuis. J’aime les endroits comme celui-ci où l’on peut dénicher
une perle rare. En plus des vêtements et accesoires (sacs, foulards, quelques
bijoux), on y propose aussi des retouches.
Ondine
Ten sklep z torebkami niedawno
zmienił lokalizację i moim zdaniem nowe umiejscowienie na klimatycznej rue des
Boucheries to strzał w dziesiątkę. Wprawdzie nic tam jeszcze nie kupiłam, ale
zapewne któregoś dnia jedna z ich pięknych, kolorowych torebek z dobrej jakości
włoskiej skóry trafi w moje ręce.
Ce magasin a récemment
changé d’emplacement et sa nouvelle adresse est à mon avis une très bonne
décision. Les sacs y sont mieux mis en valeurs, aussi. Je n’en ai pas encore
acheté, mais je pense que c’est très probable qu’un de leur jolis sacs colorés,
faits en cuir italien de bonne qualité, rejoigne un jour mon dressing.
L’Effet Papillon
Jeśli macie ochotę na coś
naprawdę unikatowego, tutaj znajdziecie ręcznie tworzone (przez okolicznych rzemieślników
i artystów) ubrania, biżuterię oraz akcesoria i przedmioty dekoracyjne. Do tego
można tu zjeść obiad, wpaść na kawę, a także załapać się na jedno z licznych
proponowanych wydarzeń. Niedawno miałam okazję uczestniczyć w’vide-dressing’,
czyli wietrzeniu szafy, efekt wymiany ubrań był bardzo pozytywny. Serdecznie polecam
Wam to miejsce z dobrą atmosferą, gdzie stawia się na ekologię i odpowiedzialne
podejście do zakupów. Szczegółowo opisałam je w tym wpisie.
Si vous avez envie d’acheter quelque chose d’unique, ce magasin
proposant des articles des créateurs locaux devrait répondre à vos attentes. A
part les vêtements, bijoux, accesoires et objets déco, l’Effet Papillon possède
aussi un coin resto : on peut y manger ou prendre un café. Ce qui est
intéressant, ce sont aussi des nombreux événements y organisés. J’ai eu l’occasion
de participer à un vide-dressing ce dernier temps et j’en étais ravie. Je vous
recommande cet endroit aux belles valeurs. Si l’envie vous prend d’en savoir
plus, je lui ai déjà consacré tout un billet.
La Petite
Friperie Ambulante
Mając łut szczęścia, można czasem w Quimper trafić na ten
ciekawy ‘sklep na kółkach’. Ja widziałam go kilkakrotnie, zawsze na tym samym
parkingu tuż przy centrum miasta. Świetny pomysł, prawda? W tym autobusie kryje
się odzież używana.
Avec un peu de chance, on risque de tomber sur ce
magasin quelque peu original. Je l’ai vu plusieurs reprises, toujours situé au même
endroit : au parking du Steir, juste à côté du centre historique de
Quimper. Chouette idée, non ?
Pasmanteria i
artykuły dla dzieci / La mercerie et les articles pour enfants
- Le Petit Monde d’Annie (Venelle du Poivre)
O tej cudnej perełce mogłabym
pisać wiele. To rodzinny sklep, a jego właściciele są przesympatycznymi ludźmi.
Zazwyczaj jak jestem w Quimper, idę do nich z krótką wizytą, która zawsze
ładuje mnie dobrą energią. Zdecydowanie trzeba tam wstąpić, a na bardziej
szczegółowe odwiedziny zapraszam tutaj.
Je pourrais parler longtemps de
cette petite merveille. C’est une affaire familiale et le couple de
propriétaires est vraiment charmant. Je ne peux pas m’empêcher d’aller leur
dire bonjour quand je suis à Quimper et je ressors du magasin avec un grand
sourire à chaque fois. Je vous recommande d’y passer, et pour jetter un coup d’œil
à l’intérieur du magasin tout de suite, c’est par ici.
Przysmaki / Les gourmandises
- Au Chat Bleu (5 Rue du Guéodet)
- La Torrefaction du Steir (12 Quai du Steir)
Au Chat Bleu to sklepik z
czekoladą, pralinkami i domowymi dżemami schowany w jednej z uliczek
Starego Miasta. Motywem przewodnim jest tutaj niebieski kot ze sklepowego
szyldu, dzięki któremu słodycze mają nietypowy wygląd. Ja zaglądam tutaj od
czasu do czasu po słoik konfitury z płatków róży albo fiołków, obie są przepyszne.
Cette petite boutique est un
peu cachée dans le labyrinthe des rues du centre historique. Le fil rouge (ou
plutôt bleu...) de ce magasin est le chat qui donne une touche originale
aux friandises de la vitrine. J’aime bien y passer pour prendre un pot de confiture
maison de rose ou de violette, elles sont délicieuses !
La Torrefaction du Steir
Obok tego sklepu trudno przejść
obojętnie, bo kusi nas już z ulicy obłędnym zapachem świeżo mielonej kawy. Ulegam
więc pokusie i zaopatruję się tam w kawę jak i herbatę, ale bez większych
wyrzutów sumienia: produkty są świetnej jakości a ceny przystępne. A
zapach, który przynoszę ze sobą do domu, to wisienka na torcie.
Difficile de passer à côtè
de ce magasin sans être attiré : déjà dans la rue, on sent le perfum de
café fraîchement moulu qui tente bien d’y entrer. Je cède à la tentation sans
remords, car les produits sont de très bonne qualité et les prix abordables. Et
ce délicieux parfum de café qu’on ramène à la maison... cerise sur le gâteau !
Chciałabym zaznaczyć, że artykuł
absolutnie nie jest sponsorowany, chciałam po prostu pokazać Wam miejsca, które
regularnie odwiedzam. Jeśli ktoś z Was był w Quimper, może ma coś do dopisania
na listę miejsc? Jeżeli skorzystacie z tych wskazówek, dajcie proszę znać, jak
wrażenia. Céline z bloga Le Joyeux Bazar poleca makaroniki z Quimper, ja o nich nie pisałam, bo, wstyd się przyznać, mimo że za każdym razem
przechodzę obok tego sklepu, jeszcze nigdy ich nie próbowałam…
Je voudrais souligner que l’article
n’est en aucun cas sponsorisé, je voulais juste vous montrer les endroits où j’ai
pris l’habitude d’aller et que j’aime bien. Si vous avez d’autres bonnes
adresses à rajouter à ma liste, je suis tout à fait prenante ! Céline de
blog Le Joyeux Bazar a recommandé sur son site les Macarons de Philomène. Je
vous joins le lien, mais je ne vous dirai pas mon avis, car, honte sur moi, je
ne les ai jamais encore testés (en passant à côté à chaque fois, encore pire !)...
EDIT. Naprawiłam swój błąd i wreszcie spróbowałam makaroników u Philomène, są naprawdę pyszne! Z czystym sumieniem mogę Wam więc polecić en sklep, tym bardziej, że od czasu pierwszej wizyty zdążyłam jeszcze parę razy tam wrócić- tym kolorowym ciasteczkom trudno się oprze. Sklep znajduje się na ulicy Kéréon, tuż przed katedrą, nie sposób go przeoczyć.
EDIT. Naprawiłam swój błąd i wreszcie spróbowałam makaroników u Philomène, są naprawdę pyszne! Z czystym sumieniem mogę Wam więc polecić en sklep, tym bardziej, że od czasu pierwszej wizyty zdążyłam jeszcze parę razy tam wrócić- tym kolorowym ciasteczkom trudno się oprze. Sklep znajduje się na ulicy Kéréon, tuż przed katedrą, nie sposób go przeoczyć.
J’ai réparé mon erreur en goûtant enfin les
macarons chez Philomène et je vous les conseille sincèrement! Depuis, je ne
peux pas m’empêcher de retourner au magasin lors de mon passage à Quimper. La
boutique se trouve dans la rue Kéréon, juste devant la cathédrale :
difficile de ne pas la voir.
PS. Uwielbiam starówkę w Quimper, nigdy nie mogę się na nią
napatrzeć. Podoba się Wam?
PS. J’adore la
vieille ville de Quimper, je ne m’en lasse vraiment pas ! Et vous, vous aimez?
No to muszę się ponownie wybrać do Bretanii z Quimper na liście obowiązkowej :-)
ReplyDeleteKoniecznie! :)
DeleteJe l'adore aussi !
ReplyDeleteJe te comprends bien! :)))
DeleteTu me donnes envie d'y retourner!!
ReplyDeleteBises
J'en suis ravie!
DeleteTen sklep z kubkami ... Musieli mnie od szyby odciągać. Niestety spieszylismy sie. Wlasnie jak te koty dziś zobaczyłam na Twoim fb to pomyslałam ze ja mam zdjęcia z tej wystawy tez ;)
ReplyDeleteA za ten papierniczy .... Niewiem co Ci zrobię :p uwielbiam wszelkie papierniczo/ notesowo/ biurowe i Wogole niewiem co tam jeszcze za cuda sprawy. I jakie kartki śliczne tam widze. Po co ja tu weszłam ? ;) same cuda.
No cóż, cieszę się, że chociaż oczy nacieszyłaś. :) Ja niewiele kupuję, też raczej patrzę i podziwiam tylko!
DeleteO ńieeee maja kubek z pingwinem :( 💚💚💚💚🐧🐧🐧🐧🐧💚💚💚💚
ReplyDeleteJe reconnais certaines vitrines qui m'avaient beaucoup plu lors de mon passage à Quimper!
ReplyDeleteCela me réjouit! :)
DeleteAle cudnie u Ciebie! Nie mogę się napatrzeć!!!
ReplyDeleteIl faudra vraiment que tu y retournes pour goûter aux macarons de Philomène (celui au caramel beurre salé est à tomber !;). J'aime beaucoup Quimper, tu as aussi le célèbre Larnicol (et ses kouignettes), la boutique Rose bunker, très vintage et le comptoir du chocolat qui fait une très bonne crème de caramel au beurre salé!
ReplyDeleteSinon, j'aime beaucoup les bijoux Marine aussi, j'y ai acheté des dizaines de bagues je crois :)
Comme je retourne assez souvent à Quimper (ma belle-mère habitant là-bas), je ne manquerai pas de le faire! J'avoue avoir longtemps imaginé que cette boutique de macarons était plutôt destinée aux touristes (je ne sais pas trop pourquoi, peut-être parce que je me méfie parfois des magasins situés au cœur même de la ville ?), mais ton billet m'a convaincue. Sinon, je connais bien Larnicol et Rose Bunker, j'ai failli en parler, mais j'y ai renoncé faute de photos.. Il faut que je me ratrappe! Merci bien pour tes conseils, en tout cas, il faudra que je teste le Comptoir du Chocolat aussi alors. :) PS. Les macarons de Philomène viennent de changer d'enseigne, cela se voit un peu sur la dernière photo si l'on regarde bien… j’ai préféré l’ancienne version, dommage!
DeleteSuper!! Miasteczko bardzo mi się podoba. Bardzo klimatyczne. Sklepiki też, a najbardziej.... ten na kółkach :)))))
ReplyDeleteBardzo się cieszę, że miasteczko przypadło Ci do gustu! Dziękuję Ci też serdecznie za poprzednie komentarze i podejrzewam, że od tym wpisem łatwiej będzie Ci odnaleźć moją odpowiedź. W nawiązaniu więc do tego, co pisałaś, dziękuję bardzo za troskę i wsparcie, na szczęście trudności, o których wspominałam w 2013 roku (niestety odkąd mam nowy szablon, u góry posta nie wyświetla się data jego napisania, więc trudniej też się w chronologii połapać, fakt…), już dawno za mną. Jeśli jesteś zainteresowana, rozwinęłam ten wątek między innymi tutaj: http://www.bretonissime.com/2014/03/o-tym-jak-blog-zmieni-moje-zycie.html oraz tu: http://www.bretonissime.com/2015/01/rok-2014-od-osobistej-i-blogowej-strony.html Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam Cię serdecznie!
ReplyDeleteJuż po pierwszym dniu w Bretanii muszę się mocno starać, aby pokonać w sobie chęć do zakupów, ale sklepy wyglądają tu jak galerie i samo przebywanie w nich już niezwykle cieszy moje oczy.
ReplyDelete