Eguisheim (Alsace) 2015 |
Kilka dni temu napisała do mnie autorka bloga ‘Francuski w sieci’. Okazało się, że Karolina stworzyła projekt ‘Blogowa mapa Francji’,
dzięki któremu możecie jeszcze lepiej – za pośrednictwem Polaków mieszkających
w poszczególnych regionach - poznać ten
kraj. Będziecie mogli również lepiej poznać nas, autorów blogów, bo każdy z nas
ma odpowiedzieć na te same pytania. Jeśli chcecie dowiedzieć się o mnie czegoś
nowego, zapraszam do lektury – podejrzewam, że kolejna taka okazja prędko nie
nastąpi. ;)
Il y a quelques jours, j’ai réçu un mail de la part d’une fille polonaise,
rédactrice du blog ‘Le français sur la Toile’. Karolina a créé un projet
intitulé ‘La carte de la France des blogueurs’ et m’a invitée à y participer,
tout comme les autres blogueurs polonais habitant en France et la faisant
découvrir aux lecteurs. Dans le cadre de ce projet, elle nous a tous encouragés à répondre à une (longue) série de questions. Si vous avez la curiosité de
mieux me connaître, cet article devrait vous faire plaisir. Je crois que pour
lire un autre billet de ce genre, ce ne sera pas pour tout de suite ici, alors
profitez-en !
Jestem: niepoprawną optymistką i marzycielką.
Je suis: d’une nature optimiste et rêveuse.
Autorka
bloga : bardzo bretońskiego, trochę
francuskiego i trochę polskiego.
Auteur du blog : avec beaucoup de Bretagne dedans, un peu de France et
un peu de Pologne.
Zawód: nauczycielka francuskiego przez Skype i angielskiego w
szkole na wyspie Molène.
Métier: prof de français langue étrangère via Skype et prof d’anglais au
collège des Iles du Ponant.
Mieszkam i
pracuję: trochę na kontynencie, trochę na
wyspach – niech żyje mobilne biuro!
Je vis et je travaille : un peu sur le continent, un peu sur les
îles... Vive le télétravail !
Dlaczego Francja? Z
miłości do języka, kraju, kultury i oczywiście… męża!
Pourquoi la France? D’abord, c’était par passion pour la langue, le pays et la
culture. Ensuite, un mari breton s’est rajouté
à la liste. ;)
Pomysł na
prowadzenie bloga: Chęć podzielenia się
pasją do Bretanii.
D’où est venu l’idée du blog? D’une envie de partager l’intérêt que je
porte à la Bretagne.
Najprzyjemniejsza
praca związana z blogowaniem: robienie
zdjęć i poznawanie ludzi - ale to nie praca!
Le travail le plus agréable lié au blog: prendre des photos et rencontrer
des gens (mais ce n’est pas du travail, ça !)
Jestem sową czy
skowronkiem: raczej skowronkiem.
Je suis un couche-tard ou un lève-tôt: plutôt un lève-tôt.
Budzik nastawiony
mam na: 6:30.
Mon réveil est mis sur : 6h30.
Dzień zaczynam od: przywitania się z mężem.
Je commence la journée par: dire bonjour à mon mari.
Trzy rzeczy, bez
których nie wychodzę z domu: telefon,
klucze, aparat fotograficzny.
Trois objets sans lesquels je ne sors pas de chez moi: le portale, le clés
et l’appareil photo.
Auto vs rower? Auto.
La voiture ou le vélo? La
voiture.
Bagietka vs
croissant? Bagietka.
La baguette ou le croissant? La
baguette.
W drodze do pracy
najczęściej: patrzę ze statku na ocean. :)
D’habitude, sur le chemin du travail, je…. regarde l’océan depuis le
bateau. :)
W mojej pracy
najbardziej lubię: kontakt z ludźmi,
możliwość obserwowania ich sukcesów i postępów, dzielenie się pasją, różnorodność.
Ce que j’apprécie le plus dans mon travail: le relationnel, la possibilité
de voir les succès et les progrès de mes élèves, le partage de ma passion, la
diversité.
Najlepiej pracuje
mi się, gdy: jestem wypoczęta.
Je travaille au mieux quand: je suis reposée.
Najtrudniejsze w
mojej pracy jest: podział dnia na czas
pracy i czas dla siebie – zazwyczaj nie ma go za wiele.
Ce qui es le plus difficile dans mon travail: l’équilibre entre le
temps de travail et le temps pour soi (d’habitude, je ne prends pas assez de
temps pour le repos).
Najwięcej czasu w
ciągu dnia poświęcam na: pracę.
Dans la journée, je consacre le plus de temps: au travail.
Weekendy spędzam: najczęściej poza domem.
Je passe les week-ends: rarement chez moi.
W deszczową pogodę
najczęściej: spędzam czas w domu.
Le plus souvent, par temps de pluie: je passe du temps à la maison.
Sklepy, do
których zaglądam najczęściej: księgarnie,
perfumerie, herbaciarnie.
Les magasins où je vais le plus souvent: les librairies, les parfumeries et
les magasins avec du thé et du café.
Ulubione miejsca w Plougonvelin : Przylądek Saint-Mathieu, plaża
Sainte-Anne, plaża Le Trez-Hir, szlak wiodący wzdłuż wybrzeża.
Les endroits préferés à Plougonvelin: La Pointe Saint-Mathieu, la plage
Sainte-Anne, la plage du Trez-Hir, le sentier côtier.
La Pointe Saint-Matheiu |
Pokusa, której
zawsze ulegam: kawa z mlekiem.
Je
me laisse toujours tenter par: un café au lait.
Gdybym miała
opisać swój charakter jednym z żywiołów, wybrałabym: powietrze.
Si je devais décrire mon caractère par un des éléments, je
choisirais : l’air.
Przyjaciele mówią
do mnie: po prostu po imieniu. (odkąd
mieszkam we Francji, wszędzie używam wersji ‘Kasia’, bo nie przepadam za
‘Katarzyną’)
Les amis m’appellent: par le diminutif (Kasia), comme cela se fait en Pologne.
Je n’aime pas trop la version officielle de mon prénom, Katarzyna. (Catherine)
Gdybym mogła
zmienić w sobie jedną rzecz: nie
przejmowałabym się tym, czym nie warto.
Si je pouvais changer une chose chez moi: je ne me prendrais pas la tête
avec tout ce qui n’a pas vraiment d’importance.
Strach, który
mnie paraliżuje: klaustrofobia i
arachnofobia.
La peur qui me paralyse: la claustrophobie et l’arachnophobie.
W ludziach
najbardziej cenię: wrażliwość, ciepło,
empatię, poczucie humoru.
Ce que j’apprécie le plus chez les autres: la sensibilité, la chaleur humaine,
l’empathie, le sens de l’humour.
W ludziach
najbardziej irytuje mnie: dwulicowość.
Ce qui m’énerve le plus chez les autres: l’hypocrisie.
W zwyczajach
Francuzów lubię: celebrowanie małych, codziennych
przyjemności i czas na rozmowę przy stole.
Ce que j’apprécie le plus parmi les coutumes françaises : le fait de
prendre plaisir des petites choses du quotidien et de prendre le temps de
discuter à table.
Jestem
szczęśliwa, gdy: spędzam czas z bliskimi i
gdy robię to, co lubię i …gdy patrzę na ocean.
Je suis heureuse quand: je passe du temps avec mes proches, quand je fais
ce que j’aime et... quand je regarde l’océan.
Nadużywam słowa: ‘très bien!’ (bardzo dobrze), bo mam zdolnych uczniów :)
J’emploie trop souvent le mot:
‘très bien’, parce que j’ai des élèves doués ! :)
Najbardziej
inspirują mnie: osoby pełne pasji i
optymizmu.
Ce qui m’inspire le plus: les personnes avec beaucoup d’enthousiasme et
d’optimisme.
Najbardziej boję
się: utraty bliskich i poważnych chorób.
Ce qui me fait le plus peur: la perte de mes proches et les maladies
graves.
Moja największa
wada: problem z asertywnością (z mojej
perspektywy).
Mon défaut le plus important: le problème d’assertivité (de mon point de
vue).
Humor poprawia
mi: żartowanie z mężem.
Ce qui me remonte le moral: le fait de rigoler avec mon mari.
Gdy mam zły
dzień: idę wcześniej spać, by wstać z nową
energią.
Si j’ai un mauvais jour: je me couche plus tôt, pour me lever le lendemain
avec de la nouvelle énergie.
Nigdy nie
wybaczam: nigdy nie mówię „nigdy” i staram
się wybaczać.
Ce que je ne pardonne jamais : jamais, je ne dis ‘jamais’ et puis
j’essaie de tout pardonner.
Mało kto wie, że... rozważałam studia językowe lub politologię, bo kiedyś
myślałam o dziennikarstwie.
Il y en a peu qui savent que: après le bac, j’ai hésité entre les études
de langues et de sciences politiques, car je pensais devenir journaliste.
Talent, którego
nie mam, a bardzo bym chciała: talent do
malowania i do… negocjacji, których szczerze nie lubię (ułatwiłoby mi to życie
:) ).
Le talent que je n’ai pas et que j’aimerais avoir: j’aimerais savoir
peindre et... négocier, car ce doit être très utile dans la vie!
Zapach, który
kojarzy mi się z rodzinnym domem: zapach
ciasta.
L’odeur qui me fait penser à la maison familiale : la senteur du gâteau.
Najbardziej
szalona rzecz, jaką zrobiłam: przeprowadzka
na koniec świata.
Ce que j’ai fait de plus fou: déménager au bout du monde.
Le Petit Minou |
Najfajniejszy
prezent, jaki kiedykolwiek dostałam: w
dniu ślubu dostałam album z osobistymi wpisami i zdjęciami od rodziny i
przyjaciół: przeglądając go, czuję, jakby byli zawsze ze mną.
Le cadeau le plus chouette que je n’ai jamais eu: le jour de mon mariage,
j’ai réçu un album avec les photos et les notes très personnelles de la part de
ma famille et mes amis : en le feuilletant, je les sens toujours très
proches de moi.
Najfajniejszy
prezent, jaki podarowałam: trudno mi
ocenić, to obdarowani powinni się wypowiadzieć.
Le cadeau le plus chouette que je n’ai jamais offert : difficile à
dire, il faudrait le demander aux autres !
Wydam ostatnie
pieniądze na: podróże.
Je dépenserais les dernières économies pour: les voyages.
Najpiękniejsza
podróż: Wenecja.
Le plus beau voyage: celui à Venise.
Wymarzona podróż: Islandia, Włochy, Ameryka Południowa.
Le voyage de réve: l’Islande, l’Italie, l’Amérique du Sud.
Trzy życzenia do
złotej rybki: niech zostaną między mną a złotą rybką. ;)
Trois vœux les plus chers: c’est un secret ! ;)
Sukces to: wewnętrzne spełnienie.
Le succès c’est: la satisfaction intérieure.
Burano |
Padoue/ Padwa 2014 |
Venise/ Wenecja |
Gdybym mogła
zmienić świat na lepszy, zaczęłabym od:
zmieniania siebie.
Si je pouvais changer le monde en mieu, je commencerais par: changer
moi-même.
Gdybym miała
wehikuł czasu, przeniosłabym się: do
starożytności.
Si j’avais une machine à remonter le temps, je me déplacerais: dans
l’antiquité.
Ulubiony film: Mam ich naprawdę dużo, ale oto pierwsze, które przyszły
mi do głowy: „Amelia”, „Fortepian”, „Co się wydarzyło w Madison Country”.
Mon film préféré: J’en ai vraiment beaucoup, mais voici les trois auxquels
j’ai pensé en premier : ‘Le fabuleux destin d’Amélie Poulain’, ‘La leçon
de piano’, ‘Sur la route de Madison’.
Ulubiony program
w TV: nie mam telewizora, ale jeśli już
czasem coś oglądam, to programy dokumentalno-podróżnicze jak ‘Thalassa’ czy
‘Echappées belle’.
Mon émission préferée à la télé: Je n’ai pas de télé, mais s’il m’arrive de
regarder quelque chose, ce sont les émissions comme ‘Thalassa’ ou ‘Echapées
belle’.
Ulubiona postać
bajkowa: Muminki.
Le personnage préféré de dessin animé: Les Moumines. (Visiblement, pas
connus en France ? C’est inspiré des
romans de Tove Jansson).
Muzyka, przy
której odpoczywam: tradycyjna muzyka
irlandzka i celtycka.
La musique qui me détend: la musique traditionelle irlandaise et celtique.
Książki, które
chętnie polecę: „Lalka” Prusa (licealiści
pewnie przecierają oczy ze zdumienia;) ), „Zbrodnia i kara” Dostojewskiego,
„Mistrz i Małgorzata” Bułhakowa.
Les livres que je peux recommander: ‘Lalka’de Bolesław Prus, ‘Le crime et
le châtiment’ de Dostoïevski et ‘Le maître et Marguerite’ de Bulgakov.
Ulubiony kolor: fioletowy i niebieski.
La couleur préferée: le violet et le bleu.
Najfajniejsza
rzecz, jaką mam w szafie: krótki, czarny
dwurzędowy żakiet ze zdjęcia poniżej (znaleziony w szafie mamy, który często
ratuje mnie, gdy nie wiem, co założyć) i bardzo kolorowa torba od Zuzi
Górskiej.
Le vêtement préféré dans mon dressing: la petite veste noire de la photo
ci-dessous (qui appartenait avant à ma mère et qui m’a sauvée plus d’une fois
dans les moments’ je ne sais pas quoi mettre’) et un sac ultra coloré de
chez Zuzia Górska, une créatrice polonaise.
Le Conquet, 2014 |
Ulubiona potrawa: wszelkie owoce morza i bretońskie naleśniki.
Mon plat préféré: les fruits de mer et les crêpes bretonnes.
Moje popisowe
danie: klopsiki z pieczarkami w sosie
pomidorowo-bazyliowym.
Le plat que je réussis le mieux: les boulettes de viande avec des champignons, à la sauce à la tomate et au basilic.
Za rok o tej
porze : będę pewnie pisać kolejny
wpis na bloga.
Dans un an: je serai problement en train d’écrire un autre article pour le
blog.
PS. Gratuluję
wytrwałości, jeśli dotarliście do końca! Przyznaję, że czułam się trochę jak w
podstawówce, wpisując się do zeszytu „Złote myśli”. ;)
PS.
Bravo pour la pérsévérance, si vous avez tout lu! :)
Lubisz Muminki <3 I jesteś skowronkiem! Właśnie przestałam mieć wyrzuty sumienia za dopominanie się o lekcje francuskiego bladym świtem ;) Fajnie było poznać Cię bliżej. To zdjęcia z trzema blondynkami patrzący w błękitną dal jest fantastyczne. Uściski z Azji :)
ReplyDeleteDziękuję Ci bardzo, to jedno z moich ulubionych zdjęć A co do pór lekcji to wiesz, że jestem bardzo elastyczna- czego się nie robi dla uczniów! ;)
DeleteWidze, ze mamy podobne upodbania do wielu rzeczy.. a szczegolnie usmiechnelam sie przy "Echappées Belles":) Pozdrawiam:)
ReplyDeleteTak, też się przy uśmiechnęłam, czytając to u Ciebie. :) I ja też wolę ciemny chleb niż francuskie pieczywo, zdecydowanie! ;)
DeleteJ'adore ta description! Je te découvre davantage et c'est super sympa!
ReplyDeleteJe te vois toute douce et aimant la vie.
Continue de nous faire rêver de la Bretagne avec tes superbes photos!
Un grand merci! :)
DeleteBardzo przyjemnie jest Cię poznać bliżej, Kasia!
ReplyDeleteWszystkie lektury, które wymieniłaś są wśród moich ulubionych. Plus "Chłopi", hahaha ;) Poza tym uwielbiam Muminki! A brak asertywności to chyba tylko Twój punkt widzenia - na wiele pytań odpowiedziałaś z ogromnym wdziękiem i pełnią asertywności ;)
ps. Przepiękne zdjęcia !
Dziękuję Ci bardzo i czekam z niecierpliwością na Twój wpis w ramach projektu :) Też podobali mi się "Chłopi", naprawdę, nawet zastanawiałam się, czy ich nie dopisać! ;) Mam też do tej lektury sentyment, bo pisałam z niej maturę: i próbną, i prawdziwą. A mój mąż, jak tylko dorwał francuski przekład powieści Reymonta, z przyjemnością się w nią zagłębił. :)
DeleteDotrwałam do końca wpisu, bo bardzo fajnie było dowiedzieć się paru nowych rzeczy o tobie. W następny weekend pierwszy raz wybieram się do Bretanii (Saint-Malo, Rennes). Pozdrawiam.
ReplyDeleteCieszę się, że wpis Ci się spodobał. Super, że wybierasz się do Bretanii- życzę Ci w takim razie bardzo udanego pobytu i pięknej pogody. ;) Będę wypatrywać relacji u Ciebie na blogu!
ReplyDeleteŁaaaa! Jadę pod koniec sierpnia do Nantes na Erasmusa i śledzę polsko-francuskie blogi już od dłuższego czasu (w tym Twój!). Taka blogowa mapa Francji to super rozwiązanie i szansa na poznanie kolejnych inspiracji, dzięęęęki! ;)
ReplyDeleteSuper, że projekt przypadł Ci do gustu. :) Życzę świetnego pobytu w Nantes i gdybyś wybierała się do Bretanii (nie zdziwisz się chyba, jeśli powiem Ci, że moim zdaniem warto;)) ), napisz do mnie maila, jeśli będziesz miała ochotę się spotkać. Pozdrawiam Cię serdecznie!
DeleteKurcze strasznie zazdroszczę takiego trybu życia, ja narazie staram się wyrwać z szarej codzienności, na pewno będę zaglądał do ciebie na bloga.
ReplyDeleteMateuszu, nie wiem, od kiedy czytasz bloga, ale moje początki we Francji również nie były łatwe. Walczyłam o wyrwanie się z szarej, nieco przytłaczającej codzienności - temat jest mi więc dobrze znany i wierzę, że zmiany na lepsze są możliwe. Mocno trzymam kciuki za Ciebie! :) Miło mi, że do mnie zaglądasz. Pozdrawiam ciepło!
DeleteBardzo fajny post!
ReplyDeleteCieszę się i dziękuję!
DeleteUwielbiam czytać takie kwestionariusze! Twój czytało się b.przyjemnie. Gratuluję optymizmu i pogody ducha i... tak trzymać. I.... uwielbiam "Co się wydarzyło w Madison County" i film i książkę.:-)
ReplyDeleteDziękuję Ci bardzo, Moniko. Książki nie czytałam, muszę nadrobić! ;) Pozdrawiam serdecznie!
DeleteW zasadzie to nie zdziwiły mnie Twoje odpowiedzi Kasiu, bo tak sobie Ciebie wyobrażam:) Zazdroszczę tego codziennego widoku oceanu z pokładu statku.
ReplyDeletePozdrawiam Cię serdecznie
Jola
Bardzo mi miło w takim razie! Jolu, ja w pewnym sensie sama też sobie tego widoku zazdroszczę, bo nie wiem, ile potrwa moja wyspiarska przygoda- dlatego staram się za każdym razem doceniać te niecodzienne warunki pracy (mimo że nie zawsze jest różowo ;) ). Uściski!
Deletebardzo fajny wpis, super było poznać Cię bliżej, mam nadzieję niedługo spotkać Cię osobiście, pozdrawiam z Lorient, kasia
ReplyDeleteKasiu, z ogromną chęcią, jak tylko w moim przeładowanym grafiku zrobi się trochę miejsca! Myślę, że realny na spotkanie byłby sierpień. Jesteśmy w kontakcie! :)
DeleteIle pytań! Super! I widzę, że często mąż się przewija... farciarz :)
ReplyDeleteHehe ;))) Nie wiem, czy on farciarz, czy ja szczęściara, jedno jest pewne: dobrze nam razem! :)
Delete