Póki
co nie zanosi się na moim blogu na wpis „co warto zobaczyć w
Poznaniu?”, bo jakoś trudno mi podejść do miasta rodzinnego w
taki sposób- zamiast zwiedzania zabytków wybieram spacer po
ulubionych miejscach, włóczenie się po uliczkach starówki
i wypatrywanie nowych szyldów kawiarni czy restauracji. Zamiast
klasycznego przewodnika, zapraszam Was więc na spacer ze mną.
Pour
l’instant, je ne me vois pas trop écrire un article du genre
‘Qu’est-ce qu’il faut voir à Poznań?’, car il m’est
difficile de penser à ma ville natale de cette manière. Plutôt que
de visiter les monuments, quand j’y suis, je préfèr retourner à
mes endroits favorits, flâner dans les rues de la vieille ville ou
guetter de nouvelles enseignes des cafés ou des restos. A défaut
d’un guide classique, je vous propose donc aujourd’hui de faire
une balade avec moi.
Zdjęcia
robiłam we wrześniu, podczas mojej ostatniej wizyty w ojczyźnie.
Szczególnie dedykuję je Asi, mojej uczennicy, która chciała
specjalnie przyjechać do Poznania spotkać się ze mną- niestety
nie doszło to ostatecznie do skutku, ale tego dnia chodziłam sama
po mieście z aparatem na szyi i robiłam zdjęcia za nas obie (bo
miałyśmy również fotograficzne plany).
Les
photos ont été prises en septembre, lors de ma dernière visite en
Pologne. Je les publie avec une spéciale dédicace à Asia, une
élève qui devait venir me voir à Poznań, on avait prévu entre
autres de faire une balade photo. Finalement, cela est hélas tombé
à l’eau, j’ai donc opté pour promenade en solo et j’ai pris
des photos pour nous deux !
Jak
zwykle mój wzrok zatrzymywał się na pięknych detalach- zawsze
wypatrzę coś nowego albo coś, na co wcześniej nie zwróciłam
uwagi.
Comme
d’habitude, mon regard se posait sur des détails: à chaque fois,
je remarque quelque chose de beau et de nouveau pour moi.
Niewątpliwą
atrakcją i jednocześnie ozdobą poznańskich ulic są kawiarnie –
zauważyłam, że jest coraz więcej ogródków wystawianych
bezpośrednio na ulicę, co mnie osobiście się bardzo podoba.
Les
cafés deviennent une vraie décoration des rues du centre-ville. Il
y en a de plus en plus à installer des terrasses directement
dans la rue, ce qui me plaît bien, personnellement. En France, ce
n’est évidemment rien d’extraordinaire, mais en Pologne les
terrasses se trouvaient autrefois seulement dans les cours
intérieures ou dans un espace bien délimité sur la place
principale, ce que vous allez voir sur les photos ci-dessous.
Dajcie
znać, czy i Wy lubicie spacerować po poznańskich ulicach? A może
nie mieliście jeszcze okazji? Jeśli macie niedosyt, po więcej
zdjęć z mojego rodzinnego miasta zapraszam tutaj i tu.
Kochana Kasiu, dziękuję Ci bardzo za ten post i za dedykację :) Do tej pory nie mogę uwierzyć, że dałam radę dojechać do Chin, a do Poznania dotrzeć mi się nie udało! Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś to naprawimy i wybierzemy się razem na poznański spacerek z aparatami fotograficznymi. Pozdrawiam Cię ciepło, Asia
ReplyDeleteAsiu, no właśnie, to niewiarygodne- nie chciałam pisać o szczegółach tych przebojów z transportem, bo bałam się, że nikt w to nie uwierzy. ;) Następnym razem się uda!
DeleteOj przepiekny jest Poznan Kasiu!,- pokazalas to co i ja lubie najbardziej: urocze,naznaczone historia i niezwykle zadbane fasady kamienic ciagnace sie malowniczymi uliczkami starego miasta,mnostwo kawiarni,duzo zieleni i kwiatow,-no i wspanialy poznanski rynek-,zatrzymac sie tu na chwilke na dobra kawe i poczuc atmosfere tego cudownego miejsca!!!Pozdrawiam goraco!
ReplyDeleteCieszę się bardzo, że Ci się podoba!
DeletePozdrowienia:)
Ja bardzo lubię Poznań i przy każdej wizycie w Polsce odwiedzam to miasto obowiązkowo. Następna wizyta w połowie kwietnia. Pozdrawiam
ReplyDeleteC'est vraiment très joli!
ReplyDeleteMerci, ravie que ma ville te plaise!
DeleteA ja jestem Poznanianką, z zasady absolutnie uwielbiającą moje miasto, jednak w ostatnich latach mój patriotyzm lokalny jest coraz to częściej narażany... Dziękuję, Kasiu, za przepiękne zdjęcia naszego miasta - przywracają mi wiarę :)
ReplyDeletea wpisy Twojego bloga z przyjemnością wykorzystam podczas tegorocznego powrotu do Bretanii - dziękuję!!!
I ja dziękuję!
DeleteBardzo ciekawe zdjęcia Poznania, takie inne niż wszystkie. Miło jest mi wspominać to miasto, chociaż przyznam szczerze, że nigdy tak bardzo nie przykładałem uwagi do szczegółów. Podczas mojej kolejnej wizyty będę musiał to nadrobić... Bardzo ciekawy blog, mój debiut tutaj, a już mi się podoba ;)
ReplyDelete