Weekend w Guingamp / Un week-end à Guingamp

Jeśli tak jak ja macie ochotę na choćby chwilowy odpoczynek od szaroburej zimy, zapraszam na spacer po urokliwym bretońskim mieście, Guingamp. Od kilku dni aura daje nam mocno w kość (o trudach bretońskiej zimy pisałam kiedyś tu, w jednym z pierwszych wspisów na blogu), ratuję się więc słonecznymi letnimi wspomnieniami.

Si vous êtes comme moi, un peu en manque de quelques rayons de soleil en ce moment, je vous propose de faire un tour dans une jolie ville bretonne, Guingamp. J’ai ressorti ces souvenirs d’été pour me remonter le moral, en espérant vous faire plaisir en même temps !

Do Guingamp przyjechaliśmy w piękny sierpniowy weekend na ślub znajomych. Uznaliśmy, że to dobra okazja, by spędzić tam trochę więcej czasu i na miejsce dotarliśmy dzień wcześniej. Wieczorem udaliśmy się na spacer wzdłuż rzeki Le Trieux. Okolica okazała się bardzo malownicza, zwłaszcza w złocistych promieniach zachodzącego słońca. Francuskim zwyczajem zjedliśmy kolację w plenerze z takimi oto widokami – niczego sobie, prawda?

On est allés dans cette ville située dans les Côtes d’Armor un beau week-end d’août pour un mariage. On s’était dit que c’était une belle opportunité d’y passer un peu plus de temps, voilà pourquoi on est arrivés sur place la veille. Le soir, on a décidé de se balader le long du Trieux et l’endroit nous a bien plu, d’autant plus avec la luminosité dorée qu’on a eu la chance d’avoir. On a pique-niqué là-bas avec ces beaux paysages devant les yeux. On était plutôt pas mal, non ?
W sobotę przed południem wybraliśmy się na spacer po starówce.
Samedi matin, on a fait une balade dans la vieille ville.
Bogata architektura sakralna, wspaniałe, kolorowe szachulcowe domy oraz urocze szyldy i tabliczki- te typowe elementy bretońskich miast i miasteczek jak zwykle cieszyły nasze oczy.

Une riche architecture sacrée, de superbes maisons colorées à pans de bois, de jolies enseignes : tous ces éléments typiques des villes et villages bretons réjouissaient nos yeux à Guingamp.
Dodatkowo tego dnia w mieście odbywał się targ, przez co panował dość ożywiony ruch. Takie ryneczki to nie tylko okazja do kupienia lokalnych przysmaków, ale i ważny element francuskiej kultury- warto poświęcić im trochę uwagi.

En plus, ce jour-là, il y avait un marché au centre-ville, ce qui le rendait sans doute plus animé : c’était bien agréable d’arpenter les rues du vieux Guingamp.
Gwóźdź programu, czyli ślub odbył się akurat poza miastem, w urokliwej kapliczce w Grâces a po ceremonii wróciliśmy do Guingamp.

Pour participer à l’événement clé du week-end, on a momentanément quitté la ville, mais on n’est pas partis loin, la charmante chapelle de Grâces se trouvant juste à côté.
Dalsza część uroczystości odbyła się w dawnym opactwie- Abbaye de Sainte-Croix. Było to cudowne, niezwykle klimatyczne miejsce, nie zdziwi Was więc pewnie fakt, że znalazłam kilka chwil na uwiecznienie go na zdjęciach.

On a retrouvé Guingamp juste après, pour fêter cette nouvelle union de nos amis. Ils ont organisé la réception à l’ancienne Abbaye de Sainte-Croix : un endroit merveilleux qui s’y prêtait parfaitement. Je n’ai pas résisté à l’envie d’y prendre quelques clichés.
Lokalizacja fantastycznie nadawała się na przyjęcie weselne, tym bardziej, ze pogoda dopisała i pierwszych kilka godzin spędziliśmy na koktajlu serwowanym w plenerze. Wnętrze budynku było równie czarujące, o czym przekonaliśmy się w dalszej części wieczoru.

Comme on a eu de la chance au niveau de la météo, on a pu pleinement profiter de ce magnifique cadre lors du cocktail. On a découvert les intérieurs pour le repas du soir et je vous assure que c’était aussi charmant que le reste.
Mimo że dawne opactwo nie jest niestety dostępne dla zwiedzających, myślę, że i reszta miasta zasługuje na uwagę. Jeśli będziecie w tych okolicach, polecam Wam również wizytę w Tréguier i Lannion.

En visitant Guingamp, vous ne pourrez malheureusement pas voir l’endroit que je viens de vous décrire, mais je pense que la ville vaut le détour malgré cela. Si vous êtes dans le coin, ne manquez pas d’aller également à Tréguier et à Lannion.
PS. Mam ogromną nadzieję, że ktoś tu jeszcze zagląda. W ostatnich tygodniach dopadło mnie ogromne zmęczenie- przez całą ciążę prowadziłam intensywny tryb życia i dopiero teraz zwalniam. Obym znalazła jeszcze trochę czasu i sił na bloga przed porodem- bardzo bym chciała, trzymajcie kciuki !

PS. J’espère que vous suivez toujours le blog malgré ma longue absence. Ces dernières semaines, j’ai vraiment accusé le coup de fatigue. J’ai travaillé et vécu de manière assez intense pendant toute la grossesse et c’est seulement maintenant que j’ai réussi à m’accorder une pause. Croisez les doigts pour que je trouve encore un peu d’énergie et de temps pour le blog avant l’accouchement. J’aimerais tellement que ce soit le cas !

Komentarze / Commentaires

  1. Piękne widoki ;) Lubię taki malutki, klimatyczne miejscowości francuskie.

    ReplyDelete
  2. Zaglądamy, zaglądamy!!!:-) piękne miejsca. Jestem bardzo ciekawa tego opactwa. Uroczystość w takim miejscu na pewno robiła niesamowite wrażenie:-)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo się cieszę, że wciąż ktoś tu zagląda ! ;) Sceneria na ślub i wesele była po prostu bajkowa.

      Delete
  3. Dziekuję za kolejne, przecudnej urody zdjęcia. Serdecznie pozdrawiam :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. A ja dziękuję za miłe słowa! Pozdrawiam ciepło !

      Delete
  4. Zaglądamy i czekamy!
    Powodzenia!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziękuję bardzo, Lila ! Wiele to dla mnie znaczy. :)

      Delete
  5. To była wielka przyjemność móc znów przeczytać nowy tekst na Twoim blogu i nacieszyć oczy pięknymi zdjęciami. Serdeczne uściski od A. z KSA :)

    ReplyDelete
  6. Ce n'est qu'à 30 minutes de chez moi et pourtant je n'ai jamais pris le temps de bien découvrir cette ville, j'y passe à chaque fois en coup de vent!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Je me retrouve dans ce que tu dis, moi aussi j’ai des endroits prѐs de chez moi que je n’ai toujours pas visités. Je pense qu’on a l’impression de pouvoir y aller à tout moment, sauf que du coup… on n’y va pas, quel paradoxe !

      Delete
  7. Widoki masz tam przepiekne,zdjecia sa swietne.Pozdrawiam .)

    ReplyDelete
  8. W czerwcu mam zamiar odwiedzić Guingamp. Byłam w tym miasteczku 40 lat temu! Teresa

    ReplyDelete