Tajemnica głównej ulicy Brestu / Le secret d'une des rues principales de Brest

Brest jest specyficznym miastem: nie ma tutaj starówki z prawdziwego zdarzenia, brak architektonicznych perełek jak i typowego dla Francji uroku. Jeśli chcecie wiedzieć, dlaczego, zajrzyjcie tutaj, bo nie chcę się powtarzać. Zaletą centrum jest jednak deptak handlowy z prawdziwego zdarzenia, który w innych miastach odchodzi w zapomnienie na rzecz ogromnych centrów handlowych na obrzeżach. Na dwóch głównych ulicach Brestu, Siam i Jean-Jaurès, znajdziecie centra handlowe, sklepy popularnych sieciówek, ale też kwiaciarnie, piekarnie, księgarnie i punkty usługowe.

Brest est une ville particulière: dépourvue d’une vieille ville typique, des merveilles architecturales et du charme ‘à la française’. Si vous ne savez pas pourquoi, je vous invite à lire cet article, car je ne veux pas me répéter. Ce qui est, par contre, fort agréable à Brest, ce sont deux grandes rues commerçantes dans le centre-ville : Siam et Jean-Jaurès. Personnellement, je préfère nettement faire mon shopping en ville plutôt que d’aller dans des immenses centres commerciaux en banlieue. Parmi des nombreuses boutiques au cœur de Brest, vous aller trouver des centres commerciaux, des magasins de chaîne, mais aussi des fleuristes, des boulangeries, des librairies et autre.
Pewnego dnia w lutym udaliśmy się z mężem do centrum i klucząc w labiryncie ulic, zaparkowaliśmy – jak się później okazało – tuż przy ulicy Jean-Jaurès, tylko wyżej niż zwykle. Dzięki temu odkryłam drugie, nieznane mi wcześniej, oblicze tej ulicy. Przyznam szczerze, że byłam w szoku.

Un jour, au mois de février, on est parti avec mon mari en ville est, en errant dans le labyrinthe des rues, on s’est garré - comme on s’en est apperçu plus tard – tout près de la rue Jean-Jaurès, mais plus haut que d’habitude. Je vous avoue qu’en découvrant l’autre facette de cette rue, qui m’était méconnue jusqu’à ce moment-là,  j’étais sous le choc.
 

Kilka metrów od eleganckich butików znajdowały się opustoszałe, niepierwszej młodości witryny, budynki z powybijanymi szybami, odrapane ściany: zupełnie, jakby była to jakaś opuszczona dzielnica, a nie ścisłe centrum miasta! Nieprzyjemne, odpychające wręcz wrażenie potęgował zacinający deszcz, silny wiatr i ciężkie od ciemnych chmur niebo: to wszystko sprawiło, że przeszliśmy tam bardzo szybkim krokiem. Wróciłam innego, słonecznego dnia, by zrobić zdjęcia na bloga – jednak nawet przy sprzyjającej aurze trudno przełknąć to nagromadzenie zaniedbanych miejsc. Postanowiłam pokazać Wam te zdjęcia w wersji czarno-białej, w przeciwnym razie obawiam się, że Wasz zmysł estetyczny za bardzo by ucierpiał przy tym wpisie.

A quelques mètres d’élegantes boutiques, j’ai découvert des vitrines abandonnées depuis déjà un moment, des bâtiments avec des vitres cassées, des murs couverts des gribouilles. On se serait cru dans un quartier délaissé et plutôt sinistre, pas au centre-ville ! Cette impression désagréable, repoussante même, était renforcée par le temps : une pluie battante, un vent fort et un ciel lourd des nuages sombres et menançants ne donnait envie que de dépasser au plus vite cet endroit. J’y suis revenue un autre jour, ensoileillé, mais même avec le temps plus favorable, ce cumul d’endroits abandonnés faisait mal aux yeux. J’ai décidé de vous montrer les photos en noir et blanc, autrement, ce serait trop malheureux.



Jak widać, czasem wystarczy pójść tylko kilka kroków dalej niż zwykle, by odkryć jakąś miejską tajemnicę. Wierzę, że ten fragment miasta jeszcze odżyje, ale póki co, można by tu kręcić jakiś film grozy! Dla równowagi, zajrzyjcie też tutaj, by poznać ładniejsze oblicze Brestu.

Comme vous pouvez le constater, parfois il suffit d’aller quelques pas plus loin que d’habitude pour sortir des sentiers battus et découvrir un des secrets que la ville nous cache. Je crois fort que cet endroit va encore renaître, mais pour l’instant, on pourrait presque y tourner un thriller ! Pour terminer, je vous invite à équilibrer l’image de Brest, en regardant son plus beau côté.

Komentarze / Commentaires

  1. Rzeczywiście nie do uwierzenia, że kilka kroków robi aż taką różnicę.

    ReplyDelete
  2. Prawdziwy świat brzydkie i ładne idzie w parze dla równowagi. Teraz dopiero to miejsce wydaje się autentyczne.

    ReplyDelete