Przeglądając
ostatnio moje stare zdjęcia z Bretanii, natrafiłam na te z Tréguier
i uznałam, że warto byłoby Wam je pokazać. Mimo że nie sięgam pamięcią do
jakichś bardzo odległych czasów, bo tylko do lata 2012.r, o lustrzance ani tym
bardziej o blogu mi się wtedy nie śniło – stąd nieco gorsza niż zwykle jakość
zdjęć, proszę o wyrozumiałość!
En feuilletant récemment mes anciennes
photos de la Bretagne, je suis tombée sur celles de Tréguier. Même si ça ne
remonte pas à très loin, juste à l’été 2012, il faut dire qu’à cette époque-là,
je ne pensais pas avoir un réflex, encore moins un blog. Soyez donc indulgents
avec ces photos-là, la qualité sera forcément moins bonne que d’habitude.
W Tréguier zatrzymaliśmy się przejazdem, bo chciałam zobaczyć tamtejszą katedrę. Okazało się, że samo miasteczko jest niezwykle urokliwe: bardzo podobają mi się kamienice z drewnianymi belkami jak i kamienne domy. Zauważcie, ze odcień granitu jest tutaj ciepły, w końcu jesteśmy niedaleko od Wybrzeża Różowego Granitu.
C’était juste une courte halte sur le chemin, je sais que je n’ai pas pu bien explorer cette jolie cité de caractère, j’avais juste le temps qu’il faut pour tomber sous le charme et avoir envie d’y revenir. Je voulais m’arrêter à Tréguier pour découvrir la cathédrale, mais j’ai bien apprécié également ses ruelles pittoresques et ses maisons en pans de bois. J’ai remarqué aussi que els maisons en pierre avaient une jolie couleur dans les tons chauds : au finale, ce n’est pas très loin de la Côte de Granit Rose, non ?
Klucząc po wąskich, malowniczych
uliczkach, nie sposób jej nie zauważyć strzelistej wieży kościoła na horyzoncie.
Katedra świetego Tugduala (od razu wiadomo, że to bretoński święty, prawda?) i jej bogata architektura zrobiły na mnie duże wrażenie.
En errant dans les ruelles étroites et bien pittoresques, on ne peut ne pas remarquer le clocher avec sa flèche
ajurée. La Cathédrale Saint Tugdual m’a vraiment plu, elle est majesteuse, avec une architecture très
riche.
Mam nadzieję, ze spacer po tym
klimatycznym miasteczku przypadł Wam do gustu. Jak tylko nadarzy się okazja, chętnie
tam wrócę i pokażę Wam nieco więcej, bo jestem pewna, że jest tam jeszcze wiele
skarbów do odkrycia.
J’espère que cette petite
balade dans la capitale historique du Trégor vous a plu. J’y reviedrais avec
plaisir dès que l’occasion se présente, pour vous en montrer un peu plus, car
je suis sûre qu’elle cache encore beaucoup de trésors.
Jak widać bez lustrzanki też można robić fajne zdjęcia. A samo miasteczko jest przeurocze.
ReplyDeleteMimo że staram się pokazywać Wam jak najlepsze zdjęcia, to Twoje słowa utwierdziły mnie w przekonaniu, że ten wyjątek warto było zrobić. :) Nie wiem, kiedy pojadę tam następnym razem, a tak wyjątkowe miejsce trzeba było Wam niezwłocznie pokazać. :))
Deleteależ wspaniałe zdjęcia, jak z bajki! dziękuję:)
ReplyDeleteTo ja dziękuję, cała przyjemność po mojej stronie! :)
DeleteTrès joli! J'ajoute cela sur ma liste de cités bretonnes à visiter absolument!
ReplyDeleteC'est vrai qu'elle vaut le détour! :)
DeleteCe beau voyage à Tréguier m'a rappelé également un bref passage .Séduite par ses Pierres et Maison colorées ... Magnifique photos , Merci .
ReplyDeleteMerci pour ta visite et ces gentils mots, Isabelle! A bientôt! :)
DeleteBELLES PHOTOS DE TREGUIER .....BELLES PIERRES .... MERCI
ReplyDeleteZdjęcia są cudne co potwierdza znaną tezę, że najważniejszy jest fotograf i jego wrażliwość oraz umiejętność zauważania piękna. Czytam Twojego bloga już od jakiegoś czasu i muszę przyznać, że nabieram coraz większej ochoty na podróż do tych pięknych miejsc. Jesteś dobrym ambasadorem Bretanii i jej uroków. Czekam niecierpliwie na następną słowno-fotograficzną podróż.
ReplyDeletePozdrawiam :)
Jestem w pobliżu Treguier. Został mi ostatni dzień na zwiedzanie. Wasze opinie i zdjęcia na tej stronie utwierdziły mnie w przekonaniu, że warto to miasteczko zobaczyć. Dziękuję :)
ReplyDeleteW takim razie bardzo się cieszę i również dziękuję!
Delete