Nietrudno
się domyślić, że Bretania to raj dla surferów. Wysportowane
sylwetki w czarnych kombinezonach wyłaniające się z morskiej piany
są tu stałym elementem krajobrazu. Plaża w naszym sąsiedztwie
należy do najlepszych w okolicy pod względem warunków do
surfowania, jednak nie co dzień można tu zobaczyć takie fale i
takie tłumy amatorów tego sportu – ochoczo skorzystałam więc
kilka dni temu z okazji, by uwiecznić to, co się działo.
La
Bretagne est le paradis des surfeurs, ceci n’est pas un grand
mystère. Les silhouettes musclées, vêtues tout en noir, surgissant
de l’écume, font partie du décor local. Je n’habite pas loin du
Trez Hir, considéré comme l’un des meilleurs spot de surf des
environs et je suis habituée de voir les amateurs de
divers sports nautiques. Cependant, ce n’est pas non plus tous les
jours que l’on a la possibilité d’admirer de telles vagues ici
et tant de surfeurs. J’ai donc sauté sur l’occasion pour
immortaliser ces instants.
A
było na co popatrzeć. Mimo że woda na wielu zdjęciach wygląda
szarawo, w rzeczywistości miała bardziej szmaragdowo-
turkusowy odcień, pięknie kontrastujący z nieskazitelną
bielą morskiej piany. Zza rozbijających się fal wyłaniały się
co i rusz kolejne sylwetki surferów.
Même
si la mer paraît grisâtre sur une bonne partie des photos, elle
avait en réalité de belles nuances entre émeraude et turquoise qui
faisaient un beau contraste avec le blanc parfaitement pur de
l’écume. Et derrière les vagues, on apercevait, tour à tour, de
nouveaux surfeurs.
Chętnych
do podziwiania siły natury i umiejętności sportowców nie
brakowało.
Il
y avait aussi quelques personnes à qui le rôle d’observateur
suffisait.
Niektórzy
surferzy samotnie wyczekiwali wymarzonej fali…
Certains
surfeurs attendaient la bonne vague en solitaire…
…
inni
najwidoczniej raźniej czuli się w grupie.
… et
d’autres préféraient visiblement avoir de la compagnie.
Każdą
z tych osób podziwiam – bo sama, mimo że uwielbiam pływać,
czuję duży respekt przed wodą i niekoniecznie pociągają mnie
inne sporty wodne.
J’ai
de l’admiration devant toutes ces personnes, car moi-même, même
si j’aime beaucoup nager, je n’ai pas tellement envie de me
lancer dans ce genre de sports nautiques.
Jestem
ciekawa, czy ktoś z Was próbował swoich sił na desce surfingowej?
A może ktoś z Was ma takie marzenie? Jeśli tak, zapraszam
serdecznie do Bretanii, a jeśli niekoniecznie, to też zapraszam-
zawsze można podziwiać specjalistów w akcji i znaleźć sobie przy
okazji inną rozrywkę: tak, dla mnie były to próby jak najlepszego
uchwycenia tego dynamicznego przedstawienia.
Je
suis curieuse si vous êtes déjà montés sur une planche de surf ?
Ou peut-être quelqu’un parmi vous en rêve ? Si c’est le
cas, je vous invite à venir en Bretagne et si ce n’est pas le cas,
je vous invite à en faire de même, car on peut toujours regarder
les spécialistes faire et puis se trouver un autre loisir, comme par
exemple le mien : celui de les photographier le mieux possible.
Moi qui ne suis pas du genre aventurière, j'ai eu ma première expérience sur une planche de surf l'été dernier et j'ai adoré!
ReplyDeleteCe sont vraiment de très chouettes sensations quand on arrive à prendre debout la première vague!
Surfing to raczej sport nie dla mnie. Lubię wodę, ale zamiast po falach, wolę zjeżdżać po śniegu.
ReplyDeleteLes surfeurs ont du vraiment se faire plaisir avec de telles vagues!
ReplyDeletela bretagne est vraiment jolie c'est pourquoi j'aime ma région
ReplyDelete