
Wybrałam
się ostatnio na wspaniałą wycieczkę z koleżanką wzdłuż
wybrzeża. Dzielnie robiłyśmy zdjęcia: nie dajcie się zmylić
słońcu i bajecznym kolorom, w pakiecie dostałyśmy też lodowaty
wiatr! Po powrocie okazało się, że ukradkiem robiłyśmy sobie
nawzajem zdjęcia „przy pracy”. Natchnęło mnie to do
nietypowego wpisu.
J’ai
récemment fait une superbe excursion avec une amie, le long de la
côte nord-finistérienne (du Conquet jusqu’à Porspoder). Ne nous
laissant pas décourager par le vent glacial (ne vous laissez pas
tromper par les apparences telles que le soleil et les couleurs de
rêve), on a pris – je pense ne pas vous mentir- des centaines de
photos. En rentrant, on a découvert que chacune avait pris des
photos de l’autre ‘en cachette’ , on ne l’a même pas
remarqué tellement on était occupées avec nos clichés. Avec ces
quelques photos ‘des coulisses’, j’ai eu l’idée d’ un
article un peu atypique.
Jak robić zdjęcia na bloga? Krótki przewodnik.
Comment prendre des photos pour le blog? Un petit guide.
1.
Wypatruj ludzi.*
Jako
że na końcu świata ludzi trzeba czasem szukać z lupą w ręku,
postarajmy się – przy odrobinie szczęścia ktoś nam fajnie
„zapozuje” i urozmaici zdjęcie.
*Chyba
że jesteś w bardziej zatłoczonym miejscu niż Bretania- wtedy
wypatruj raczej miejsc BEZ ludzi.
Guettez les gens.*
Comme
au bout du monde, il faut parfois cherchez les gens la loupe à la
main, regardez bien autour de vous: vous allez peut-être avoir assez
de chance pour capter une jolie ‘pose’ qui vous aidera à
apporter une touche d’originalité à vos photos.
*Sauf
si vous êtes dans un endroit un peu plus pris par la foule :
dans ce cas-là, guettez un endroit SANS les gens.



2. Staraj się uchwycić ptaki w locie.
I w
odpowiednio malowniczej fazie lotu. Jedno zdjęcie na sto wychodzi.
Jeśli zaś odpowiednio ustawi ci się do zdjęcia nieświadomy
niczego człowiek oraz ptak to tak, jakbyś trafił szóstkę w
totka! Ptak i zachód słońca też ewentualnie da radę.
Essayez
d’avoir les oiseaux en vol.
Et
en phase de vol sufisamment pittoresque. A peu près une
photo sur cent sera réussie. Et si vous arrivez à avoir une bonne
pose de votre ‘mannequin’ inconscient et d’un oiseau, c’est
comme si vous gagniez à la loterie. Sinon, un beau
coucher de soleil et un oiseau, ça fera aussi l’affaire.





3.
Niestrudzenie fotografuj wodę i chmury.
Licząc
na to, że skoro ciebie to nie nudzi, to może czytelnik też
przeżyje.
3.
Photographiez sans relâche la mer et les nuages.
En
espérant que si cela ne vous ennuie pas, les lecteurs vont également
survivre.




4.
Szukaj geometrii i złudzeń optycznych.
Jako
że istnieje jednak spore ryzyko, że czytelnik zanudzi się
"zwykłymi" zdjęciami wody i nieba- szukaj
urozmaicenia. Linie, proste i pofalowane, się nieźle nadadzą.
Droga, która niby prowadzi do oceanu, też może być.
4.
Cherchez de la géometrie et des illusions d’optique dans le
paysage.
Comme
il y a quand même des chances que le lecteur s’ennuie avec les
photos ‘ordinaires’ de l’eau et du ciel, cherchez un peu de
diversification. Des lignes, droites ou ondulées, seront bienvenues.
La route qui semble mener vers la mer mérite aussi d’être
immortalisée.




5.
Zwracaj uwagę na nietypowe detale.
Być
może ich kunszt docenisz tylko ty, ale zawsze będziesz mógł
tłumaczyć, że to artystyczne zdjęcie. Jeśli nie uświadczysz ich
dużo podczas jednego spaceru, sięgnij do swoich zbiorów – może
nikt się nie zorientuje (zdjęcie z rękawiczką akurat nieco
odstaje od reszty, ale próbować można ;) ).
5.
Faites attention à des détails atypiques.
Peut-être
qu’ils n’attireront que votre attention, mais on peut toujours
essayer, au pire, vous pouvez dire que c’est une photo artistique.
Si jamais vous n’en trouvez pas beaucoup pendant une promenade,
cherchez-en d’autres dans vos archives, cela passera peut-être
inaperçu (ici, si ça ne se voyait pas assez, la photo avec le gant
a été prise un autre jour ;)).


BONUS:
Sprawdzaj od razu, czy zdjęcie wyszło. Nawet na środku ulicy.*
*działa
tylko w Bretanii, gdzie ludzi trzeba wypatrywać z lupą w ręku.
Et
en plus: Vérifiez tout de suite si la photo est réussie. Même en
plein milieu de la rue. *
*cela
ne marche qu’en Bretagne, où l’on doit parfois chercher des gens
la loupe à la main.

Jak robić zdjęcia na bloga? Zdjęcia zza kulis.
Comment prendre des photos pour le blog? Photos des coulisses.


Po
tym teoretycznym wstępie czas na praktykę. Dzięki uprzejmości
Dagmary, możecie zobaczyć kulisy kilku moich ostatnich zdjęć.
Après
cette partie théorique, place à la pratique! Grâce à Dagmara, je
peux vous montrer les coulisses de quelques-unes de mes dernières
photos.



Zwróćcie
uwagę na „pofalowany” (to określenie pasuje tu jak ulał!)
horyzont i na falę u stóp latarni na powyższym ujęciu! A od kulis
wyglądało to tak:
Regardez
bien le superbe horizon ‘ondulé’ ici et la vague au pied du
phare ! Et voici les coulisses de la photo :






Mam
nadzieję, że skrupulatnie wprowadzicie moje rady w życie. ;))
Powodzenia!
J’espère
que mes conseils vous seront utiles! ;)) Bon courage !
Świetny post i zdjęcia też! A najzabawniejsze jest to, że zawsze jak oglądam Twoje zdjęcia, to mam wizję Ciebie, jak spacerujesz z aparatem w ręku, ubrana w powiewną, kwiecistą suknię i z wiatrem we włosach, bo przecież na tych zdjęciach zawsze takie piękne, bretońskie słońce świeci :D A tu nagle się okazało, po zaglądnięciu "za kulisy", że moje wizje nijak się mają do rzeczywistości :D Uściski, Asia
ReplyDeleteAsiu, aż tak się nie minęłaś z rzeczywistością : wiatr we włosach jest prawie zawsze, sukienki też, może tylko kwiatów na nich brakuje. Nie są jednak zbyt przewiewne, bo wtedy zamiast robić zdjęcia, musiałabym obiema rękoma przytrzymywać sukienkę, żeby przy bretońskim wietrze wszyscy dookoła nie podziwiali mojej bielizny. :D Hmm, to może jednak masz rację, że kulisy nijak się mają do naszych wizji? :))
DeleteRzeczywiście nietypowy wpis, ale tylko ze względu na tematykę, bo zdjęcia jak zwykle piękne :)
ReplyDeleteDzięki Ula!
DeleteNie ma za co! :)
DeleteJak na typowego,nocnego marka przystalo,obejrzalem Twoje zdjecia Kasiu grubo po polnocy!-i znow ucieszylo sie moje serce!Przepiekne obrazy!Morze i jego najprzerozniejsze rodzaje wybrzeza podziwiac mozna godzinami, bez konca.To jak czytanie wspanialej powiesci:kazdy nastepny rozdzial przynosi nowe,pasjonujace tresci i sprawia ze pragniesz wiecej!
ReplyDeleteBardzo dziękuję za tak miłe słowa!
DeleteŚni mi się ta Bretania po nocach. Mam nadzieję, że tam wreszcie pojadę wypatrywać ludzi i detali:)Piękne te chmury. Pozdrawiam.
ReplyDeleteHmm, może być i tak, że po pobycie w Bretanii to dopiero będzie Ci się ona śnić po nocach... żeby nie było, że nie ostrzegałam! ;)
DeleteKasiu, super wpis i oczywiście piękne zdjęcia! Dzięki
ReplyDeleteW takim miejscu jak Bretania, nawet blokujący cały dzień drogę rolnicy stają się tylko drobną niedogodnością ;)
ReplyDeleteWoda i chmury nigdy się nie nudzą. ;) Świetne zdjęcia.
ReplyDeleteDziękuję! Cieszę się, że nie tylko mi się nie nudzą. ;)
DeleteZabrać na jednym zdjęciu chmury i słońce, człowieka i ptaki, linie proste i pofalowane i wszytko razem do kupy pięknie skomponować to jest wyzwanie. Zawsze w obwodzie pozostaje Photoshop ;-) Żartowałam. Twoje przepiękne zdjęcia niezmiennie budzą we mnie tęsknotę za Bretanią
ReplyDeleteZachwycające te zdjęcia, zresztą jak zwykle :) Marzy mi się wyjazd do Bretanii, mam nadzieję że w lecie uda nam się tam w końcu zawitać. Ostatnio odkryłam muzykę bretońską zakochałam się po uszy :D
ReplyDeleteFajnie coś takiego zobaczyć na tym blogu, który jest niesamowicie magiczny ;)
ReplyDelete