Stęskniłam się już za blogowaniem i za pokazywaniem Wam oceanu- dawno go tu
nie było, wiem. Niebawem nadrobię zaległości, ale wszystko w swoim czasie-
najpierw opowiem Wam o tym, gdzie się podziewałam w grudniu. Wywiało nas na
drugi koniec Francji, wyruszylimy bowiem na Święta w Alpy. Po drodze zrobiliśmy
sobie przystanek obok miasta Loches, którego główną atrakcją jest imponujący
średniowieczny zamek. Wybraliśmy się tam na wieczorny spacer po starówce.
Ça me manquait de vous écrire et de vous montrer des images du bord de mer,
elles vont bientôt revenir, ne vous inquiétez pas. Avant de me rattrapper à ce
niveau-là, je vous montrerai où on a été en décembre, car chaque chose en son
temps ! On a en effet fait un long périple, en partant en voiture vers les
Alpes. On s’est arrêtés pour dormir à côté de Loches, connu notamment pour son
impressionnant château médiéval. On l’a admiré lors d’une balade du soir dans
la vieille ville.
Następnego dnia rano, po tym, jak nacieszyliśmy oczy widokiem z
okna, ruszyliśmy w dalszą drogę, zatrzymując się na krótką przechadzkę po
malowniczym miasteczku Montrésor.
Le jour suivant, aprѐs avoir profité de la superbe vue de notre chambre, on
a repris la route, en faisant escale à Montrésor, un village bien pittoresque.
Święta spędziliśmy u brata męża, który mieszka w małym miasteczku dość
wysoko w górach, między Annecy a Chambéry. Dużą atrakcją było dla mnie
obserwowanie wciąż na nowo tego samego widoku z tarasu, który prezentował się
zupełnie inaczej w zależności od światła i pory dnia.
On a passé les fêtes chez mon beau-frѐre qui habite dans un village situé
assez haut dans les montagnes, dans le Massif des Bauges, entre Annecy et
Chambéry. Je ne me lassais pas de regarder toujours la même (magnifique) vue
depuis la terrasse qui pourtant changeait énormément en fonction de la lumiѐre
et du moment de la journée.
Jeśli tak jak ja na hasło ‘Boże Narodzenie w górach’ wyobrażacie sobie
choinki pokryte śniegiem i białe zbocza, to być może jesteście rozczarowani
zdjęciami- śniegu na nich jak na lekarstwo. Owszem, w towarzystwie białego
puchu widoki byłyby pewnie jeszcze bardziej malownicze, nie wiem za to, jak
byśmy dojechali na miejsce. W Bretanii nikt nie używa opon zimowych, więc takie
a nie inne warunki zastane na miejscu były nam na rękę pod kątem bezpieczeństwa
na drodze.
Si vous êtes comme moi et quand vous pensez ‘Noël en montagne’ vous pensez
‘neige’, il se peut que les photos vous déçoivent. Je me dis qu’avec une jolie
couverture blanche les paysages auraient sans doute été encore plus
pittoresques, en revanche, on aurait eu des soucis pour pouvoir arriver jusqu’à
notre destination. On n’avait ni pneus neige ni chaînes et donc du
point de vue pratique, les conditions nous arrangeaient.
Pogoda dopisała i szczerze mówiąc, czułam się bardziej jakby była wiosna
lub jesień niż zima.
La météo a été clémente et à vrai dire, je me sentais plus comme au
printemps ou en automne qu’en hiver.
Podczas urlopu mieliśmy też okazję podziwiać największe jezioro we Francji,
Le Lac du Bourget. Lamartine, jeden z najwybitniejszych francuskich poetów,
poświęcił mu wiersz ‘Le Lac’ (Jezioro).
Pendant les vacances, on a également pu découvrir le Lac du Bourget, le
plus grand lac de France qui a inspiré le poѐme ‘Le Lac’ de Lamartine.
Zajrzeliśmy do opactwa usytuowanego nad jeziorem, L’Abbaye de Hautecombe.
On est allés voir l’Abbaye de Hautecombe, située au bord du lac.
Kolejne zdjęcia zrobiłam z samochodu. Piękno jezior położonych u stóp gór
za każdym razem odbiera mi mowę.
Les photos suivantes, je les ai prises depuis la voiture. La beauté des
lacs se trouvant au pied des montagnes me laisse bouche-bée à chaque fois.
Poniższe ujęcie również wykonałam, siedząc w aucie, już w drodze do
Grenoble.
La photo suivante a également été prise depuis la voiture, sur le chemin de
Grenoble.
Po Świętach spędziliśmy kilka miłych i relaksujących dni u zaprzyjaźnionej
polskiej rodzinki, mieszkającej w okolicach Grenoble. Pogoda dopisała,
chodziliśmy więc na spacery i chłonęliśmy górskie pejzaże, cudne i tak odmienne
od tego, co widzimy na co dzień.
Aprѐs Noël, on a passé quelques jours agréables et reposants chez nos amis
polonais qui habitent à côté de Grenoble. Encore une fois, on a été gâtés au
niveau de la météo, on s’est donc pas mal promenés pour profiter de ces
paysages, si beaux et si différents de ceux auxquels nous sommes habitués.
Zahaczyliśmy o Uriage-les-Bains. Może kojarzycie kosmetyki z wodą termalną
z Uriage ?
On a fait aussi une excursion à Uriage-les-Bains.
Wybraliśmy się też oczywiście na spacer po Grenoble- niezwykle malowniczo
położonym, w otoczeniu gór, mieście.
Évidemment, on n’a pas manqué de faire un tour à Grenoble dont la
localisation entre les montagnes est particuliѐrement charmante.
Największe wrażenie zrobił na nas widok z La Bastille, wysoko położonego
punktu widokowego, skąd roztacza się panorama całego miasta. Ta atrakcja o mały
włos nie przeszła nam koło nosa, ponieważ na przejazd kolejką linową trzeba
było długo czekać ze względu na ilość chętnych. Nasz kolega był jednak tak
miły, że zawiózł nas na samą górę autem- i zdecydowanie było warto !
Ce que nous allons retenir le plus de la ville, c’est la vue panoramique de
la Bastille. On a d’ailleurs failli la rater à cause de la file d’attente pour
le téléphérique. Heureusement que notre ami a eu la bonne idée et la
gentillesse de nous conduire tout en haut en voiture, parce que cela valait
vraiment le détour !
Jak widzicie, grudzień minął mi pod znakiem gór- wspaniałe urozmaicenie.
Byłam jednak oczywiście bardzo szczęśliwa, będąc z powrotem w domu i nad
oceanem. Mam nadzieję, że dobrze wspominacie Wasz grudzień jak i cały 2016 rok
i życzę Wam wszystkiego dobrego w Nowym Roku ! Do przeczytania
niebawem !
Comme vous avez pu le constater, mon mois de décembre a été placé sous le
signe des montagnes : cela me change un peu du quotidien et c’est
parfait ! Néanmoins, j’ai également retrouvé la maison et le bord de mer
avec beaucoup de joie. J’espѐre que le mois de décembre ainsi que toute l’année
2016 se sont bien passés pour vous. Je vous souhaite plein de bonheur en 2017
et je vous dis à trѐs bientôt !
Piękne zdjęcia, jak zawsze! Tak właśnie sobie myślałam, że zdjęcie, które wcześniej wrzuciłaś było z Grenoble - ale jeszcze nigdy tam nie byłam, więc pewności nie miałam ;) Nie lubię dużych miast, ale ta bliskość gór sprawia, że nie jest ono w moich wyobrażeniach takie straszne :P
ReplyDeleteI oczywiście dużo dobrego w Nowym Roku, wielu pięknych podróży, wspaniałych przygód i fascynujących spotkań!
ReplyDeleteNIESAMOWITE!!!
ReplyDeleteJak zwykle przepiekne zdjecia Kasiu!Tym razem Alpy!Ciesze sie ogromnie razem z Toba i zycze wzajemnie wielu nowych wrazen ,spotkan i doswiadczen w Nowym Roku!Pozdrawiam goraco!
ReplyDeleteJ'adore la mer mais les paysages de montagne sont toujours fascinants et impressionnants!
ReplyDelete