Cześć!
Przede wszystkim dziękuję Wam bardzo za ciepłe przyjęcie nowego cyklu. Już
serwuję Wam kolejne inspiracje. Jako że niekoniecznie mam pasujące tematycznie
zdjęcia, to dziś na fotografiach będą głównie kwiaty, którymi zachwycam się
nieustannie tej wiosny i tego lata. Chciałam się z Wami tym zachwytem
podzielić. Pięknych kwiatów nigdy za wiele, prawda ?
Bonjour !
Avant tout, je suis ravie que cette nouvelle série semble vous plaire. Je
reviens vers vous avec un nouvel épisode. Comme je n’ai pas forcément de photos
qui vont avec la thématique abordée, j’ai décidé de vous montrer ce qui
m’émerveille depuis quelques semaines : de belles fleurs. On n’en a jamais
assez de jolies fleurs, non ?
1.
Zacznę od Tour de France (początek już w sobotę 7.lipca !), ponieważ
kolarze będą w tym roku przejeżdżali przez kilka malowniczych miejsc w
Bretanii. To Tomek, mój
czytelnik, zdopingował mnie do napisania Wam o tym. Dostałam od niego taką
wiadomość :
Je
commence par le Tour de France, car les cyclistes vont passer par quelques
beaux endroits de Bretagne cette année ! C’est Tomek, un lecteur, qui m’a
encouragée à vous en parler sur le blog. Dans le message qu’il m’a envoyé, il a
dit que cela pouvait faire de la publicité pour la région. Il parlait
évidemment de la situation en Pologne, car la Bretagne y reste assez peu connue.
Je relaie donc l’info, avec plaisir ! Peut-être que quelqu’un parmi vous
ira même voir des étapes en vrai lors de vos vacances en Bretagne ?
2.
Ula, autorka bloga Français mon amour, przygotowała ostatnio bardzo
wyczerpujące zestawienie ciekawych kont na Instagramie z Francją i francuskim w
tle. Jestem przekonana, że znajdziecie tam jakieś nowe perełki, tym bardziej,
że Ula podzieliła ten spis na różne kategorie (np.język, podróże, lifestyle,
ksiażki).
Ula, l’auteur du blog Français mon amour (écrit en polonais) a récemment
préparé une liste assez exhaustive des comptes Instagram en lien avec la langue
française et la France. Si le sujet vous intéresse, vous y trouverez sans doute
des perles, d’autant plus qu’elle les a regroupées en différentes catégories
(comme la langue, les voyages, le lifestyle, les livres).
3.
Jeśli szukacie sposobów na tanie podróżowanie po Francji, z pomocą przyjdzie
Wam Ania. Autorkę bloga Anna, come home ! ‘poznałam’ niedawno właśnie na
wspomnianym Instagramie. Mieszka w Tuluzie i sporo podróżuje, po Francji i nie
tylko – ma wiec doswiadczenie w wyszukiwaniu okazji.
Anna,
comme home ! , blogueuse polonaise, livre ses astuces pour voyager en France sans se ruiner. L’article n’est disponible qu’en polonais, mais vous
pouvez aller voir le compte d’Anna sur Instagram, c’est justement comme ça que
je l’ai ‘connue’ !
4.
Pewnie wiecie, że doceniam osoby z pasją oraz miejsca z duszą i że chętnie o
ich piszę - na blogu oraz na portalu #MaCornouaille. Tym razem opisałam
kolorową, pełną życia pasmanterię, prowadzoną przez cudowną parę o wspaniałym
podejściu do życia i do klientów. Pierwszy raz zaszłam tam wiele lat temu,
przez przypadek. Wracam regularnie i zawsze wychodzę z ogromnym uśmiechem.
Vous savez sans doute que j’apprécie les personnes qui ont une passion dans la vie et que j’aime les endroits avec une âme. Cela va souvent de pair, car derrière des endroits où on se sent bien et qui font chaud au cœur se cachent forcément des personnes exceptionnelles. C’est le cas de la mercerie créative de Quimper ‘Boutons Dentelles & Créations’ que j’ai décrite dans l’article récemment publié sur #MaCornouaille. J’avais découvert cette boutique par hasard il y a quelques années et depuis, j’y vais régulièrement et j’en ressors toujours avec un grand sourire.
5. Dla tych z Was,
którzy wybierają się na wakacje do Francji, podrzucam ciekawy przewodnik Madou z pomysłami na prezenty i pamiątki znad Sekwany. Czego nie moze zabraknąć w
Waszej walizce ? Co chętnie przywieźlibyście sobie lub bliskim z
Francji, z Bretanii ? Z tych bardziej nietypowych propozycji na liście
Magdy moją uwagę przykuł syrop fiołkowy, który też uwielbiam i polecam.
Gdy jeszcze podróżowałam do Francji, przywoziłam książki z antykwariatów,
pocztówki, kosmetyki (np.prawdziwe mydło marsylskie, ale to z listy Madou
werbenowo-cytrynowe mam również wypróbowane, pachnie
obłędnie !), słodycze, drobiazgi na prezenty oraz… ubrania z wyprzedaży,
najchętniej ze sklepów, których ne było w Polsce. Dziś kupuję dużo mniej, ale
dla chętnych - sezon wyprzedaży trwa prawie całe lato, a pod koniec
obniżki potrafią sięgać -80%.
Obszernie na ten
temat pisała też swego czasu Monika na blogu Przystanek Paris Café- co prawda
część upominków dotyczyła Świąt Bozego Narodzenia, ale większość pozostaje
uniwersalna.
To wszystko na dziś, do następnego razu !
Voilà, ce
sera tout pour aujourd’hui, je vous dis à la prochaine!
J'adore cette série :-) bisous
ReplyDeleteMerci beaucoup!
ReplyDeleteDziękuję za polecenie! ❤
ReplyDeleteUla, to ja dziękuję za umieszczenie mnie na liście, w dodatku z tak miłym komentarzem. :)
DeletePo wycieczce do Francji zakochałam się w niebieskich agaphantusach(szczególnie tych z wyspy Jersey) i wreszcie mi jeden zakwitł! Mój własny, osobisty!!!:-)
ReplyDeleteOoo, wspaniale! Ja te kwiaty też poznałam dopiero we Francji i się zakochałam!
DeleteKasiu! Dziękuję bardzo za polecenie! Dopiero teraz dotarłam do tego artykułu, nadrabiam zaległości blogowe, a widzę, że sporo się działo ;) Tymczasem we francuskich sklepach już znowu mikołaje i papillotes zagościły na półkach, czas odświeżyć listę francuskich prezentów ;) Ściskam!
ReplyDelete