
Jeśli
zachód słońca nad morzem kojarzy Wam się z banałem lub z nieco
kiczowatymi pocztówkami, zapraszam nad ocean. La Côte Sauvage
(Dzikie Wybrzeże) na południu Bretanii nada się idealnie.
Si
vous associez un coucher de soleil à quelque chose d’un peu banal
ou kitsch comme certaines cartes postales, laissez vous détromper
par l’océan et ses charmes. La Côte Sauvage de la Presqu’île
de Quiberon me paraît un bon endroit pour vous montrer la beauté
d’un coucher de soleil breton.



Na
szlaku spotkamy zapewne kilka osób chętnych do obserwacji przyrody,
ale jeśli wybierzecie się tam na przykład pod koniec października,
jak ja rok temu, tłumów raczej nie będzie.
Vous
croiserez peut-être quelques personnes admirant en même temps que
vous le beau panorama, mais ne craignez pas la foule, surtout si vous
vous y rendez, comme moi l’année dernière, fin octobre et en fin
d’après-midi.








Skały
pokryte złotą poświatą były naprawdę zjawiskowe. Jednak w ciągu
dnia również prezentują się pięknie, o czym możecie przekonać
się tutaj.
J’ai
trouvé les rochers couverts d’un voile doré absolument
magnifiques, mais pendant la journée, ils sont également très
beaux (pour les curieux, rendez-vous ici).








Na
deser jeszcze trochę pasteli. Jedno popołudnie nad wybrzeżem, a
tyle wrażeń. Słona bryza na ustach, płuca pełne jodu, uśmiech
nie schodzący z twarzy. Wyobraźcie sobie, jak zdrowym, mocnym snem
śpi się po takim kilkugodzinnym spacerze. Kto wybiera się tam ze
mną następnym razem?
Et
pour finir en beauté, un peu de tons pastels encore. Une après-midi,
trois ambiances différentes, le plein de iode dans le poumons, le
sel des embruns sur les lèvres, le sourire sur le visage. La
Bretagne, c’est du bonheur. Et qu’est-ce qu’on dort bien après
une telle balade ! Qui veut y aller avec moi une prochaine fois ?





Dla
tych, którzy już się szykują do wyjazdu, mała pomoc w postaci
mapy:
Et
pour ceux qui songent déjà à y aller, une petite carte:

Przedostatnie pionowe zdjęcie spowodowało efekt WOW! Przepiękne! Masz może podobne ujęcie w poziomie? Chętnie bym sobie ustawiła na tapetę na pulpicie komputera :)
ReplyDeleteUla, bardzo Ci dziękuję! Niestety mam tylko pionowe ujęcie. Najlepsze, że zastanawiałam się, czy je w ogóle publikować, bo kolory na wydawały mi się zbyt jaskrawe...Teraz już wiem, że dobrze zrobiłam! ;)
Deletecudowne ujęcia. uwielbiam takie zachody słońca
ReplyDeleteCześć! Uwielbiam oglądać Twoje zdjęcia. Mają niesamowity klimat. Od miesięcy mam ochotę wybrać się do Bretanii. Na razie zapraszam Cię serdecznie do zabawy Liebster Blogger Award. Moja nominacja dla Ciebie Kasiu na http://allochtonka.blogspot.com/2015/11/liebster-blogger-award.html. :)
ReplyDeleteCześć Gosiu, bardzo dziękuję za komplement jak i za nominację! To bardzo miłe :) Gdybyś wybierała się do Bretanii, napisz do mnie proszę maila, bardzo bym chciała Cię poznać. :)
DeleteCela fait très longtemps que je ne suis pas allée là-bas, ces très lebels photos me donnent envie!
ReplyDeleteJ'y retournerai volontiers moi aussi!
Delete