Uwielbiam
Bretanię za wiele rzeczy, jedną z nich jest różnorodność
krajobrazów. Jeden sobotni spacer na wybrzeżu, a w pakiecie kilka
atrakcji. Po pierwsze, dość tajemnicze i klimatyczne ruiny, na
które przypadkiem trafiliśmy. Budynek o leśnym dachu wydał nam
się bardzo oryginalny.
L’une
des nombreuses choses que j’apprécie en Bretagne est la diversité
de ses paysages. Un samedi, on est allés dans les alentours du phare
du Minou : le lieu que l’on connaît très bien, mais cette
fois, on l’a vu sous un angle un peu différent. On a commencé par
la découverte des ruines un peu mystérieuses, on est tombés dessus
par hasard. La toiture complètement dominée par la végétation
nous a paru impressionnante.
Były
też bunkry i trochę streetartu.
Il
y avait aussi des bunkers et un peu de streetart.
Później
dobrze znana nam latarnia morska Le Minou, którą tym razem
podziwialiśmy jednak z innej perspektywy.
Ensuite,
le phare du Minou qu’on connaît bien, mais qu’on a eu la chance
de voir autrement cette fois.
Podziwianie
oceanu z wysokości klifów to bezapelacyjnie jedno z moich
ulubionych zajęć w okolicy. Surowe, potężne skały,
kotłująca się w dole z hałasem piana, zmieniający się kolor
wody, charakterystyczny zapach morskiej bryzy- dla moich zmysłów to
raj.
Les
moments où je peux regarder la mer du haut des falaises font partie
de mes petits (ou plutôt grands) bonheurs quotidiens en Bretagne.
Les rochers, austères et majestueux, le ‘bouillon’ de mousse, la
couleur changeante de l’eau, l’air marin plein d’iode :
tout cela constitue un paradis pour mes sens.
Dodatkowo
w tym momencie szczególnie cieszy mnie coraz większa ilość
kwiatów oraz jaskrawa, fluorescencyjna wręcz zieleń przełamująca
resztki zimowej szarugi.
En
plus, en ce moment, j’apprécie particulièrement le fait qu’il y
ait de plus en plus de fleurs partout et que ce vert vif, voire fluo,
fasse un si joli contraste avec tout ce qui reste de la grisaille
hivernale.
Kilka
dłuższych chwil spędziliśmy też na podziwianiu turkusowej wody i
korzystających z jej uroków surferów (dla zainteresowanych, więcej
ich imponujących wyczynów widzianych z bliska do obejrzenia tutaj).
On
a passé aussi quelques instants à regarder l’eau turquoise ainsi
que ceux qui en profitaient. Si cela vous dit de regarder plus d’
exploits de surfeurs, de près, je vous conseille cet article.
Jeśli
nie ma mnie ostatnio na blogu, prawdopodobnie można mnie znaleźć
gdzieś na szlaku. Nie zawsze mam ze sobą aparat, czasem specjalnie
zostawiam go w domu, by nic nie stawało pomiędzy mną a przyrodą.
Wiosna to moja ukochana pora roku: postanowiłam sobie, że nie chcę
przegapić jej przed ekranem komputera.
Si
je suis moins présente sur le blog ces derniers temps, c’est que
j’ai décidé de profiter de ma saison préférée et de ne pas
passer tout le printemps assise devant l’ordi. Vous avez donc plus
de chances de me croiser actuellement sur un sentier que sur le blog.
Miracle : parfois je laisse même mon appareil à la maison,
pour qu’il n’y ait pas d’intermédiaire entre la nature et moi.
Une belle façon de découvrir ce très joli lieu!
ReplyDeletePrzepięknie u Ciebie!
ReplyDeleteje suis une femme bretonne et je suis fière de ma région et pour rien du monde je ne quitterais
ReplyDeletela Bretagne