J’ai
l’impression d’avoir beaucoup travaillé en octobre mais
quand j’y repense, en dehors du travail, il s’est passé
beaucoup de choses.
Le Télégramme, 23/09/2015
|
Zacznę
od najważniejszego wydarzenia, wszak nie co dzień ma się okazję
uczestniczyć w konferencji prasowej – a tym bardziej zabrać
na niej głos. Mam przyjemność być częścią ciekawego projektu,
którego oficjalna premiera odbyła się 22.października w Quimper.
Powstał nowy blog #MaCornouaille (o
którym po kilku miesiącach pracy w kulisach wreszcie mogę Wam
powiedzieć), który jest częścią promocji turystyki w części
Bretanii zwanej Kornwalią (a której „stolicą” jest Quimper).
Zamiast drukowania kolejnych ulotek i katalogów postawiono na
coś nowego, świeżego: do współpracy zaproszono lokalnych
blogerów i mieszkańców (najczęściej pracujących w branży
turystycznej), by opowiadali o swoich ulubionych miejscach
i o emocjach z nimi związanych.
Je
vais commencer par le plus important, car ce n’est pas tous les
jours que j’ai l’occasion de participer à une conférénce de
presse, d’y prendre la parole et d’être citée dans la presse
locale! Tout ceci grâce à un très beau projet dont je suis fière
de faire partie. #MaCornouaille est
le nouveau blog lancé par Quimper Cornouaille développement et
l’Agence Ouest Cornouaille. Il a été créé pour présenter
autrement que par les moyens de communication traditionnelle (et
donc, beaucoup de support papier) la destination Quimper-Cornouaille,
et de la montrer du point de vue des locaux (blogueurs et habitants)
qui décrivent leurs
lieux préférés et
leurs expériences liées à la Cornouaille.
Potraktowałam
zaproszenie do współtworzenia tej strony (a co za tym idzie,
pisania po francusku dla lokalnej inicjatywy, ramię w ramię
z Francuzami) jako zaszczyt i docenienie mojej pracy przy
blogu. Mój pierwszy artykuł dla #MaCornouaille znajdziecie tutaj,
a już wkrótce pojawi się drugi. Strona jest dostępna niestety
tylko po francusku, ale za to chciałam zaznaczyć, ze wpisy się tam
pojawiające nie są kopiami tekstów z blogów, tylko zupełnie
nowymi artykułami. Co myślicie o takiej strategii promocji regionu?
Jak Wam się podoba strona? Jestem bardzo ciekawa!
C’est
avec joie que j’ai accepté l’invitation de participer au
projet : je le considère comme un privilège et je suis ravie
que l’on apprécie le travail que je fournis pour Bretonissime !
En outre, cela me fait quelque chose de pouvoir m’exprimer en
français à l’écrit ailleurs que sur le blog et de participer à
une initiative locale en tant qu’expatriée. Mon premier article
pour #MaCornouaille est à lire ici et
le deuxième est en cours de préparation. Je tiens à souligner que
les articles des blogueurs ne sont pas copiés de nos sites
respectifs, il s’agit d'un nouveau billet à chaque fois. Que
pensez-vous du site ? Cela vous donne-t-il envie de
(re)découvrir la Cornouaille ?
Ouest France, 23/09/2015
|
Po
drugie, ogromnie cieszę się z odświeżonego wizualnie wizerunku
bloga, który jest zasługą Michała z bloga Urlop na etacie,
działającego również na stronie Blog SOS. Michał nie tylko
stworzył nowe logo na podstawie moich sugestii, ale uporządkował
też spis treści na blogu i naprawił drobne, ale bardzo
irytujące mnie usterki. Bardzo się cieszę, że nowe logo i Wam
przypadło najwyraźniej do gustu, sądząc po licznych i
entuzjastycznych komentarzach. Bardzo Wam za nie dziękuję. Jeśli
zaś czytają te słowa inni blogerzy szukający technicznej pomocy,
z całego serca polecam Michała, z którym współpracowało mi się
rewelacyjnie i który w dodatku uparł się, by zrobić to za
‘dobre słowo’, wyobrażacie sobie? Jeśli jesteście w
potrzebie, piszcie do niego czym prędzej, zanim pójdzie po rozum do
głowy i wyceni swoje usługi na miliony monet. ;)
Ensuite,
je suis vraiment super ravie de ma nouvelle bannière et des
améliorations du site faites par Michał, un copain blogueur
polonais. Son aide m’a été très précieuse et je lui suis
infiniment reconnaissante ! Merci aussi pour vos nombreuses
réactions enthousiastes qui m’ont fait chaud au cœur.
Na
początku miesiąca spędziłam fantastyczny weekend z koleżankami
ze stowarzyszenia #Breizhblogueuses (‘Bretońskie blogerki’). Dzięki uprzejmości Fans de Bretagne, zostałyśmy zaproszone do
zwiedzania okolic i degustowania lokalnych przysmaków. Wszystko ze
szczegółami opisałam tutaj.
Au
début du mois, j’ai eu la chance de passer un super week-end avec
mes copines #Breizhblogueuses. Grâce aux Fans de Bretagne, nous
avons passé de très bons moments au bout du monde en visitant de beaux endroits et en
dégustant des gourmandises locales. Pour les curieux, tout est décrit
en détail ici.
W
październiku byłam też ponownie na wyspie Bréhat (o której
niedawno pisałam tutaj), uczestniczyliśmy ze znajomymi w rajdzie,
rodzaju gry miejskiej, w tym przypadku wyspiarskiej. Pochwalę się,
że zajęliśmy 6.miejsce na 30 drużyn! Tłum przebranych osób na
statku o wschodzie słońca musiał wyglądać dość kuriozalnie.
Swoją drogą, w Bretanii wstanie na wschód słońca nie jest żadnym
wyczynem. Zwłaszcza zimą - na naszym krańcu świata słońca budzi się wtedy dopiero
około godziny 9.
En
octobre, j’ai pu également retourner sur l’Ȋle de Bréhat (dont
je vous ai récemment parlé ici), à l’occasion d’un rallye auquel on a participé avec des amis, en finissant sixièmes sur
trente équipes. J’imagine que cette foule de personnes déguisées
prenant le bâteau à l’aube (ou presque, car en Bretagne
le soleil se lève relativement tard quand même) un samedi matin
devait faire une drôle d’impression !
Poza
tym korzystałam z nielicznych wolnych chwil na jesienne spacery, by
choć trochę nacieszyć się urokami jesieni w okolicy oraz
zwyczajnie zmagałam się z szarą codziennością – nawet w
pięknej Bretanii nie zawsze jest różowo. Zaś dla tych z Was,
którzy walczą z francuskim rynkiem pracy, przygotowałam ten wpis. Po Waszych reakcjach wnioskuję, że przydatny i potrzebny
– bardzo się cieszę, że mogłam pomóc!
Sinon,
j’ai profité du peu de temps libre que j’avais pour faire
quelques balades et pour admirer la nature dans sa version automnale
que j’aime tellement. J’ai aussi un peu lutté pour garder le
moral, il y a eu quelques jours moins bons que
d’autres. Cela arrive partout, même dans mon petit coin de
paradis breton.
Na
koniec mała prośba o informację zwrotną: czy nowy spis treści po
prawej stronie bloga jest dla Was czytelny? Na początku chciałam
usystematyzować treść „geograficznie”, ale wydaje mi się, że
większości z Was nazwy takie jak Morbihan czy Côtes d’Armor
niewiele mówią i przyjaźniejszy w odbiorze wydał mi się
podział na miasta, wyspy, zabytki itp. Dla tych z Was, którzy
planują wyjazd do Bretanii i którym jednak nazwy miejsc i okolic są
potrzebne, polecam korzystanie z etykietek umieszczonych na górze
wpisu, tuż pod tytułem artykułu. Mam nadzieję, że to Wam pomoże
w dotarciu do starszych wpisów i znalezieniu na blogu tego, co Was
interesuje.
Pour
finir, j’aurais besoin de votre avis: que pensez-vous de la nouvelle
présentation des contenus à droite de la page ? Est-ce clair, pratique pour vous? J’avoue avoir d’abord pensé créer des
catégories avec des départements bretons, mais je crains que pour
la plupart de mes lecteurs polonais, cela ne leur dise pas grand chose... J’ai donc changé d’avis, mais si vous avez besoin de vous
répérer plutôt au niveau de la géographie de la région,
n’hésitez pas à cliquer sur les étiquettes situées en haut de
l’article, juste au-dessous de son titre. J’espère que la nouvelle présentation vous aidera à mieux profiter du contenu du
blog.
Un bel article avec des photos toujours aussi joli et un bon mois d'octobre à ce que je vois :)
ReplyDeleteA bientôt
Bises
Un mois bien rempli, encore une fois! Je suis très contente pour toi pour Ma Cornouaille et je suis ravie d'y retrouver d'autres blogueuses que j'apprécie :)
ReplyDeleteMerci Lalydo, c'est gentil!
DeleteTes photos automnales sont superbes!!!! Bravo!!!
ReplyDeleteMerci beaucoup!
Delete