Czerwcowe migawki / Les instantanés de juin

Postanowiłam rozpocząć nową serię na blogu i co miesiąc pokazywać Wam trochę moich codziennych zdjęć, bo aparat mam przy sobie prawie zawsze a duża część ujęć albo w ogóle nie pojawia się na blogu, albo musi swoje odstać w kolejce, co trochę trwa. Mam nadzieję, że pomysł Wam się spodoba!

J’ai décidé de commencer une nouvelle série d’articles avec un rendez-vous à la fin du mois pour vous montrer un peu plus de mon quotidien. Je me balade avec mon réflex presque partout, mais une grande partie des clichés n’est jamais publiée sur le blog et il y en a d’autres qui attendent leur tour pour la publication pendant assez longtemps. J’espère que vous allez aimer !
Na początku czerwca większość czasu spędzałam z gośćmi z Polski: siostrą i narzeczonym. Dzięki nim nareszcie miałam okazję wybrać się do Océanoplis w Breście, spodziewajcie się wkrótce postu na ten temat.

Au début du mois, j’ai eu la chance de passer du temps avec ma famille venue de Pologne : ma sœur et son fiancé. Grâce à eux, je suis enfin allée à Océanopolis à Brest, un article sur le sujet est en préparation !
 Pokazywałam im okolicę, byliśmy w Le Conquet i spędziliśmy świetne popołudnie w Breście

Je leur ai fait découvrir les environs, on a été au Conquet, on a passé une après-midi très agréable à Brest
… odwiedziliśmy ciekawe kawiarnie jak ta ze zdjęcia w Quimper…

on a été dans plusieurs cafés, jolis comme celui de la photo (qui se trouve à Quimper)...
...oraz skosztowaliśmy pysznych makaroników!

… et on a degusté de succulents macarons!
Dużo spacerowaliśmy też po plaży, ta na zdjęciach to „nasza” plaża Le Trez Hir w Plougonvelin (więcej ujęć na przykład tu i tutaj) obok której mieszkamy.

On s’est beaucoup baladés sur la plage, celle des photos c’est ‘la nôtre’(le Trez-Hir à Plougonvelin, pour plus de photos, rendez-vous ici ou ), car on habite juste à côté.
Największe wrażenie na moich gościach zrobiła wyspa Ouessant i wcale się im nie dziwię. Artykuł o wyspie jest jednym z tych, które ostatnio czytacie najczęściej, podejrzewam więc, że i Wam przypadła do gustu. Będzie jeszcze sporo zdjęć stamtąd!

Ce qui a le plus impressionné mes invités, c’était l’Ile d’Ouessant et je les comprends parfaitement! L’article sur Ouessant fait partie des plus consultés récemment, j’imagine donc que vous appréciez également cet endroit. Bonne nouvelle : d’autres billet sur le sujet vont suivre !
Jeden z weekendów spędziliśmy ze znajomymi w klimatycznym lesie Brocéliande. Było świetnie! Pojawił się już jeden wpis z domami jak z bajki z tamtych okolic, na pewno będzie też kolejny z samego lasu!

En juin, on a aussi passé un week-end en Brocéliande avec des amis. C’était super! Je vous ai déjà montré des maisons féeriques de là-bas et les photos de la forêt vont bientôt arriver.
W czerwcu spędziłam sporo czasu na wyspach. Poniższe zdjęcie zrobiłam w miasteczku portowym Le Conquet – podczas spaceru w oczekiwaniu na statek urzekł mnie ten ogród „z widokiem”.

En Juin, j’ai passé beaucoup de temps sur les îles. J’ai pris la photo ci-dessous au Conquet. J’ai répéré ce joli jardin ‘avec vue’ lord d’une balade en attendant le bateau.
Pod koniec miesiąca nagle zrobiło się bardzo ciepło, poniżej udokumentowałam jedne z nielicznych beztroskich chwil na plaży. Miałam dużo pracy i nie tyle wolnego czasu, ile bym chciała, by w pełni korzystać z pięknej aury.

A la fin du mois, le temps est soudainement devenu superbe, mais je n’ai pas vraiment pu profiter des beaux jours comme je l’aurais souhaité, à cause du travail. Les moments immortlaisés à la plage du Conquet étaient donc presque les suels moments de la douce farniente.
W zabieganej codzienności staram się zawsze znaleźć czas na lekturę. Ostatnio do plecaku najczęściej wkładałam książkę „Księżyc nad Bretanią”, którą dostałam od wydawnictwa Otwarte. Pierwszy raz czytam powieść z akcją osadzoną w Bretanii, to spora frajda!

Même dans le quotidien agité, j’essaie de toujours trouver du temps pour la lecure. Récemment, je mettais souvent dans mon sac à dos un livre de Nina George (cadeau de la  maison d’édition polonaise Wydawnictwo Otwarte) dont l’action se passe en Bretagne et c’est plaisant de savoir précisement de quels endroits on parle !
Poniżej bajkowa brama uwieczniona podczas spaceru po mojej miejscowości.

Ci-dessous, un joli portail déniché dans mon village.
Czerwiec, jak już wspomniałam, upłynął mi głównie pod znakiem wysp. Fotografowałam zakamarki na wyspie Molène

Retour sur les îles car j’ai l’impression de ne pas trop les avoir quittés en juin! Ici, des recoins pittoresques de Molène...
... przygotowania do przedstawienia, w którym występowali uczniowie na zakończenie roku szkolnego (wyszło świetnie i wzruszająco, a ludzi było dużo więcej niż krzeseł na zdjęciu)...

…les prépartifs du spectacle de fin d’année (quelle émotion de voir ses élèves sur scène, c’éetait super et il y avait beaucoup plus de monde au final que des chaises sur la photo !)...
… oraz niezwykle urokliwe wieczory w porcie. Miałam szczęście do cudownego światła!

... et de belles dernières soirées au port de Molène. J’ai eu beaucoup de chance d’être tombée sur une aussi belle lumière !
Wisienką na torcie były dwie wyprawy statkiem w obrębie archipelagu Molène. Pierwsza z nich była niespodzianką od jednej z uczennic, której tata w niedzielę rano zabrał nas na wyspy między Molène i Ouessant i opowiedział mnóstwo ciekawostek. Dotarliśmy aż do latarni morskiej Phare du Kéréon gdzie widzieliśmy na własne oczy niesamowity ruch mas wody- przepływa tamtędy silny prąd Le Fromveur. To było coś niezwykłego, zobaczycie więcej zdjęć w osobnym poście. Gdyby ocean był bardziej wzburzony tego dnia, to pod latarnią morską chyba dostałabym zawału ze strachu. ;)

Cerise sur la gâteau: pour nos derniers jours à Molène, on a fait deus balades dans l’archipèle de Molène. La première, c’était une surprise organisée par une élève : son père nous a emmené dimanche matin voir les îles entre Ouessant et Molène. On est allés juqu’au phare de Kéréon et on y a vu le mouvement de l’eau occasionné par le courant Le Fromveur, c’était super impressionnant ! J’ai hâte de vous montrer plus de photos. Je me dis que si l’océan était plus agité ce jour-là, j’aurai sans doute été terrifiée en regardant l’eau en mouvement à cet endroit.
Celem drugiej wyprawy była wyspa Quéménès, która tego dnia wyglądała jak rajska wyspa ! Krystalicznie czysta woda, lazurowa woda, biała kamienista plaża, piękne widoki, po prostu ideał. Na tej wyspie przez cały mieszka jedna (sic!) para z dwójką dzieci. Będę miała Wam co opowiadać!

Le but de la deuxième virée était l’île de Quéménès qui avait les airs d’une île paradisiaque ce jour-là ! De l’eau crystaline, de l’eau couleur azur, une belle plage bien blanche, des superbes vues, bref, la perfection ! Cette île est habitée à l’année par un couple (oui, un seul !) avec deux enfants. J’aurai plein de choses à vous raconter encore !
Wraz z końcem miesiąca kończy się, przynajmniej na razie, moja przygoda z nauczaniem na wyspie. Złapałam jednak bakcyla wyspiarskiego życia i na pewno wrócę tam jeszcze nie jeden raz. Lipiec zapowiada się bardzo podróżniczo i intensywnie, bo po raz pierwszy od lat wybieram się na urlop latem, zamiast do pracy w turystyce, to bardzo miła odmiana i na pewno dobrze mi zrobi. Wybrałam… wyspę (dla odmiany) a jaką dokładnie, zdradzę Wam już niebawem.

Avec la fin du mois se termine aussi mon aventure avec l’enseignement sur les îles, au moins pour l’instant. Mais j’y ai pris goût et je suis sûre d’y retourner, au moins en touriste. Le mois de juillet s’annonce très intense, avec beaucoup de voyages. C’est une grande nouveauté pour moi qui étais habituée à travailler dans le tourisme en saison, mais cela me fera du bien de me reposer un peu ! Pour la destiation de mes vacances, j’ai choisi... une île. Surprenant, non ? Je vous dévoilerai bientôt laquelle c’est, mais elle est loin de la Bretagne cette fois !

Komentarze / Commentaires

  1. Un mois de juin bien rempli!!! J'ai hâte de savoir sur quelle ile tu pars ;)

    ReplyDelete
  2. Widzę, że intensywnie spędziłaś czerwiec, życzę więc aby lipiec był równie udany :) do zobaczenia :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziękuję i do zobaczenia niebawem, bardzo się cieszę! :)

      Delete
    2. This comment has been removed by the author.

      Delete
  3. Pierwsze zdjęcie nieba i zdjęcie wzburzonego morza - super!
    Ciekawa jestem Twojej opinii o oceanarium. Byłam w nim kilka lat temu i niestety bardzo się rozczarowałam...
    Jak oceniasz książkę? "Czytadło" godne polecenia?
    Od siebie dorzucę książkę "Sielanka po bretońsku - w krainie Celtów, magii i cydru" autorstwa Niemca Jochena Schmidta. Jest to rodzaj przewodnika. Źródło wielu inspiracji na podróże po Bretanii :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Justyna, teraz ja jestem ciekawa, dlaczego oceanarium Cię rozczarowało? Nam się podobało, ale nie mam też porównania z innymi tego typu obiektami. Co do książki, przez moje ostatnie zabieganie nie zabrnęłam jeszcze niestety zbyt daleko. Chętnie podzielę się z Tobą wrazeniami, jak ją skończę! :) Dzięki za polecenie 'Sielanki po bretońsku'!

      Delete
    2. Oceanarium ma już swoje lata i kiedy zwiedzałam je kilka lat temu, trącało myszką, niektóre multimedialne atrakcje nie działały i było bardzo mało zwierzątek - trzy pingwiny na krzyż ;) Ale może coś się zmieniło w między czasie.

      Delete
    3. Rozumiem, o co Ci chodzi. Szczerze mówiąc również myślałam, że obiekt jest nowocześniejszy, przy wejściu doznałam lekkiego szoku. Ale potem było już tylko lepiej, dla nas zwierząt było całkiem sporo, a z atrakcji multimedialnych raczej nie korzystaliśmy.

      Delete
  4. Niesamowite miejsce, piękne zdjęcia. Muszę tam pojechać, koniecznie

    ReplyDelete
  5. Odwiedza mnie właśnie moja 16-letnia kuzynka. Uczę się od niej dużo młodzieżowych słówek.. I teraz właśnie skorzystam z jednego: ZAZDRO!! - super widoki!

    ReplyDelete
    Replies
    1. :)))) Pozdrowienia dla Ciebie i kuzynki!

      Delete
  6. Demat, très joli Blog Bilingue.
    Bonne continuation.
    Kalon va dit. Ken ar chetañ marteze

    ReplyDelete
    Replies
    1. Demat, merci beaucoup pour votre gentil commentaire!

      Delete
  7. Kasiu, czekam z niecierpliwością na więcej zdjęć z wyspy Ouessant, która jest po prostu niesamowita i przemagiczna! :) Czerwcowe migawki są świetne, a ^okno na niebo^ rewelacyjne! :) Pozdrawiam z baaaardzo upalnego Paryża! W Bretanii też tak gorąco? :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Lawendo, część zdjęć z wyspy mam już gotowych do publikacji, a to połowa sukcesu. :) Jeden artykuł będzie więc na pewno niedługo, drugi pewnie jakoś pod koniec lipca, jak wrócę z ulopu. W Bretanii najmniej upalnie z całej Francji, ale mnie to jak najbardziej odpowiada! ;) Pozdrawiam serdecznie!

      Delete